We wrześniu do pierwszej klasy nie pójdzie wielu uczniów. Powód? Siedmiolatki wyjechały z rodzicami, którzy znaleźli pracę w Irlandii, Anglii, Holandii, Hiszpanii, Niemczech.
- Już opuściło nas kilkoro uczniów klas drugich i trzecich – mówi dyrektorka Szkoły Podstawowej nr 1, Anna Lesiak. - W zeszłym roku wyjechała do Irlandii uczennica piątej klasy. Jej tata pracuje tam trzeci rok. Dziewczynka z mamą pojechały do niego na Wielkanoc i spodobało im się. Rodzina przeniosła się do Irlandii na stałe.
Pięcioro pierwszaków nie usiądzie w ławkach Szkoły Podstawowej nr 14. W Szkole Podstawowej nr 8 zabraknie dwojga. Wyjechali z rodzicami „za chlebem”.
- W ciągu roku szkolnego wypisaliśmy sześcioro uczniów – podlicza Bożena Włodarczyk, dyrektorka “ósemki”.

(o skali tego zjawiska i kłopotach z zaliczaniem kolejnych klas szkoły podstawowej - w najbliższym  wydaniu Życia Pabianic z biedronką)