- Decyzję taką podjęła Mariola Wosińska, inżynier kontraktu, odpowiedzialna za modernizację ulicy - wyjaśnia Andrzej Różański, inżynier miasta. - Podobno miało to przyzwyczaić kierowców do zmiany organizacji ruchu od poniedziałku.
Przez sobotę i niedzielę skrzyżowanie Myśliwskiej i Warszawskiej było już zamknięte, choć drogowcy mieli wolne. O wcześniejszej zmianie organizacji ruchu nie powiadomiono ani zarządcy ruchu, ani policji. To samowola.
Zaskoczeni kierowcy przez dwa dni rozjeżdżali ulicę Spokojną i Piotra Skargi na odcinku, gdzie nie ma asfaltu.
- Dlaczego nikt nie wpadł na pomysł, by na czas remontu wprowadzić ruch wahadłowy - zastanawia się jeden z mieszkańców Piotra Skargi. - W innych miastach jest to możliwe, ale nasze Starostwo niestety na taki pomysł nie wpadło.
Remont nawierzchni Myśliwskiej prowadzi Starostwo Powiatowe. Będzie to kosztowało 1.200.000 zł. 500.000 zł daje firma Krokus z Poznania, która będzie budować supermarket przy zbiegu Ossowskiego i Myśliwskiej.