8 grudnia o godzinie 21.20 zaniepokojona kobieta poinformowała policjantów o zaginięciu męża.

- 65-latek już wcześniej opuszczał miejsce zamieszkania, ale zawsze do niego wracał. Tym razem jednak nie zażył leków i jego nieobecność trwała zbyt długo – relacjonuje sierż. sztab. Agnieszka Jachimek, z KPP w Pabianicach.

Zgłaszająca dokładnie opisała wygląd i elementy ubioru męża. Pabianiczanin jest schorowany. Miał poruszać się przy pomocy kuli ortopedycznej. Wcześniej z rodziną mieszkał na terenie Łodzi. Dzięki przekazaniu szczegółowch informacji i szybkiej reakcji mundurowych mężczyzna został odnaleziony.

Tuż po północy pabianiccy kryminalni zauważyli go siedzącego na jednym z łódzkich przystanków tramwajowych. 65-latkowi na szczęście nic się nie stało. Po zakończonych poszukiwaniach został odwieziony do domu.
 

- Nigdy nie wahaj się ze zgłoszeniem zaginięcia. Niezwłocznie zadzwoń na numer alarmowy lub udaj się do najbliższej jednostki Policji. Przekaż pełne dane, cechy charakterystyczne i dokładny ubiór zaginionego, w jakim ostatnio go widziałeś. Weź ze sobą jego fotografię. Wymień również osoby, u których może szukać schronienia oraz miejsca, w których może przebywać – apeluja policjanci.