Około godziny 15.30 mieszkańcy kamienicy przy ul. Zamkowej 66 spostrzegli dym wydobywający się z mieszkania na parterze. Natychmiast powiadomili straż pożarną. Na miejsce przyjechały dwie jednostki. Strażacy wyłamali drzwi do mieszkania i w aparatach powietrznych weszli do środka. Paliło się krzeslo i ubrania, które na nim leżały. Akcja trwała 34 minuty.  Zdaniem strażaków, było to podpalenie. 
Nieznany sprawca przez wybitą szybę podpalił ubrania leżące na krześle pod oknem. Straż Miejska zabezpiecza mieszkanie - żeby nie dostali się do niego złodzieje. Trwa ustalanie, kim jest i gdzie przebywa właściciel mieszkania.