- Za każdym razem naprawialiśmy przystanek - mówi Zdzisław Sysio, kierownik działu eksploatacji Miejskiego Zakładu Komunikacji.
Wymiana jednej płyty z pleksi kosztuje 300 zł. Żeby naprawić przystanek będzie potrzebnych aż 5 płyt.
- Natychmiast tam dotrzemy – zapewnia Sysio. - I zrobimy co potrzeba.
Nikt do tej pory nie przyłapał łobuzów na gorącym uczynku.