Policjanci z Pabianic wytropili i rozbili szajkę seryjnych włamywaczy. To ona od 1998 roku w powiatach: pabianickim, zduńskowolskim, łaskim, bełchatowskim i łódzkim w podobny sposób pustoszyła domy, warsztaty rzemieślnicze, garaże, biura i firmy. Wiele wskazywało na to, że robi to jedna szajka. Włamywacze zawsze grasowali nocą. Wcześniej starannie obserwowali teren. Zbierali informacje o tym, co cennego jest w budynkach i jak się tam dostać. W tym celu rozpytywali znajomych lub krewnych. 
Ich łupem padały narzędzia elektryczne, sprzęt budowlany, gospodarczy i biurowy, a nawet odzież. 9 złodziei to mieszkańcy Pabianic w wieku od 24 do 57 lat. Rabowali w grupach 3-4-osobowych. Dokonali ponad stu włamań. Straty przekraczają 350 tysięcy zł. 
4 podejrzanych tymczasowo aresztowano już w maju. W czerwcu w policyjnym areszcie zamknięto 3 kolejnych złodziei. 
14 lipca policjanci dobrali się do paserów, którzy handlowali skradzionymi przedmiotami. Zatrzymano 4 osoby: dwóch mieszkańców Pabianic w wieku 32 i 48 lat oraz dwóch mieszkańców powiatu pabianickiego w wieku 37 lat i 53 lata. Podczas przeszukania ich domów i pomieszczeń gospodarczych znaleziono sprzęt budowlany i narzędzia elektryczne pochodzące z włamań. 
Sprawa jest rozwojowa, bo policjanci tropią kolejne osoby, które współdziałały z gangiem. 
Śledztwo prowadzi Prokuratura Rejonowa w Pabianicach.