ad

Tablica z Parku Wolności zniknęła pod koniec stycznia. Od razu trafiła na skup złomu. Złodziej dostał za nią kilkaset złotych. Właściciel złomowiska zainteresował się charakterystycznym napisem na tablicy. Po kilku godzinach mężczyzna wziął tablicę i zawiózł ją na komendę. Policjanci od razu rozpoznali skradziony łup.

Po kilku dniach funkcjonariuszom udało się ustalić dane złodzieja. Okazał się nim 21-letni mieszkaniec Pabianic.
- W trakcie przesłuchania chłopak nie tylko przyznał się do kradzieży tablicy, ale również do dwóch kradzieży miedzianych rynien z budynku przy ul. Pułaskiego, wartych ponad 3.000 złotych – mówi młodszy aspirant Joanna Szczęsna, rzecznik prasowy pabianickiej policji. - Za kradzieże grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.