Zastanawiające jest jak można było doprowadzić obiekt Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji do takiego stanu i kto wpadł na pomysł zgłoszenia gruzowiska do organizacji prestiżowej imprezy. Teren jest totalnie zapuszczony. Pływające w wodzie śmieci, butelki po alkoholu i zdewastowane chodniki, to widok do jakiego pabnianiczanie zdążyli się już przyzwyczaić. Remont obiektów na Lewitynie jest bezzwłocznie potrzebny, jednak radni miejscy zgodzili się tylko na ocieplenie ścian hotelu Max (ponad 120.000 zł). Ich zdanie podziela prezydent Zbigniew Dychto.
- Nie jestem dziś przekonany, że trzeba rozbijać trybuny - dodaje Dychto. - Nie musimy robić wielkiego remontu. Wystarczy posprzątać i pomalować, a mistrzostwa się odbędą. Nawet wody nie musimy oczyszczać, bo tym modelom pływającym wystarczy półtora metra głębokości. Nie będę robił nic na siłę.