Zmieni się wygląd fabryki przy ul. Zamkowej 4. Za 3-4 miesiące nie będzie czarnej od brudu ściany. Każda cegła zostanie dokładnie wyszlifowana, a fugi wyskrobane i wypełnione na nowo. To będzie "perełka" w centrum miasta, w której nowy właściciel chce urządzić wielkie centrum handlowo-rozrywkowe.

- Będzie wyglądała jak Manufaktura w Łodzi - mówi z dumą Adam Kawczyński, prezes Centralnego Funduszu Inwestycyjnego z Łodzi. - Na remont fabryki wydamy około dziesięciu milionów złotych. Będzie odrestaurowana.

Cały budynek będzie remontowany pod nadzorem konserwatora zabytków. Na parterze i piętrze urządzą sklepy, salony firmowe i biura. Na ostatniej kondygnacji zostaną przygotowane pomieszczenia na kawiarnie, restauracje, fitness klub, kręgielnię i klub bilardowy.

- Przygotowujemy nieruchomość pod wynajem lokali. Będzie miała charakter handlowo-użyteczno-biurowy - wyjaśnia prezes. - Teraz jesteśmy na etapie inwentaryzacji budynku.

CFI starało się zdobyć fabrykę od 2000 r. W sumie spółka wykupiła już i wyremontowała ponad 20 fabryk w Łodzi i okolicy.

- Sprzedałem ją w grudniu - przyznaje Marek Andrzejewski, syndyk Pamoteksu. - Nie powiem za ile, bo to tajemnica handlowa. Jak dobrze pójdzie, to do końca roku sprzedam cały majątek Pamoteksu.