Wielu uczestników nie wytrzymało atmosfery spotkania i wyszło przed zakończeniem. Polityk, sekretarz stanu w kancelarii premiera i szef Komitetu Stałego Rady Ministrów, spotkał się 30 czerwca z mieszkańcami Bychlewa i okolic. Nie zabrakło pabianiczan. Wszystkie miejsca siedzące były zajęte.

Sasin rozpoczął spotkanie od pochwalenia się sukcesami partii rządzącej. Jakimi? Dużą liczbą urodzeń, mieszkaniami, obniżeniem podatku CIT, dodatkiem na wyprawkę. Zapowiadał też kolejne zmiany, które miałyby ułatwić życie w Polsce.

Część osób reagowała owacją na słowa polityka. Pozostali dali upust emocjom podczas zadawania pytań. 

- Program "500 Plus" cofa nas o 20 lat - atakowała Renata Uznańska-Bartoszek.

Co jeszcze zarzucano rządzącym? Niedbałość o polską gospodarkę, wady programu "Mieszkanie Plus" i... wiek emerytalny.

- Czy posłowie, wzorem sędziów, przejdą na emeryturę w wieku 65 lat? - padło pytanie.

Odpowiedzi Sasina były raczej wymijające. Tymczasem atmosfera w Domu Ludowym gęstniała coraz bardziej.

- Nie chcą mnie dopuścić do głosu! - denerwował się mężczyzna na widowni. 

Zadający pytania przerywali sobie nawzajem i pokrzykiwali. 

- Co zrobiliście dla małego przedsiębiorcy, jak ja? - zapytała uczestniczka spotkania.

Wtórował jej biznesmen, który złożył na stół przed politykiem PiS-u wydruk nowelizacji ustawy o ZUS.

- To żadna zmiana! - denerwował się.

Mężczyzna wyznał, że nawet jego księgowa nie rozumie, o co w nowych przepisach chodzi. 

Im dłużej trwało spotkanie, tym trudniej było zadać pytanie. Skończyło się na słownych przepychankach.

- Trzeba się dowiedzieć, kto finansuje opozycję! - słychać było z sali. - Szkodnikom Polski nie należą się żadne pieniądze!

Jak kłopotliwe pytania podsumował Jacek Sasin? Jego zdaniem, przeciwników denerwują "słowa prawdy, które słyszą pierwszy raz dwudziestu kilku lat".

Na koniec dziękowano partii rządzącej za to, "że w Polsce wreszcie można normalnie żyć". Gdy jedni opuszczali z niesmakiem pomieszczenie, drudzy krzyczeli: "zwyciężymy!".

- Będziemy przekonywać do skutku! - nawoływał Sasin.

Życie Pabianic prowadziło transmisję na żywo ze spotkania:

Część 1.

Część 2.