Panuje u nas moda na posiadanie zwierzaka ze schroniska. W tym roku padają rekordy adopcji. Najwięcej było ich w kwietniu.

- Mieliśmy aż 25 adopcji, a 16 osób odebrało swoje zagubione psy. Do schroniska w kwietniu przywieziono nam 34 psy – wylicza Andrzej Luboński, kierownik schroniska dla zwierząt.

W maju ze schroniska zabraliśmy już 16.

- Dziś w schronisku mamy 100 psów, ale jeszcze niedawno było ich nawet 190 – mówi kierownik. - Nasze psy są atrakcyjne, bo wysterylizowane, wykastrowane i z kompletem szczepień. I dodajemy jeszcze miseczkę.

Za sukę braną ze schroniska płaci się 80 zł, a za psa 60 zł.

- Można wziąć zwierzaka od ręki – zapewnia Luboński. - Całe rodziny, pary narzeczonych czy małżeństwa przychodzą do nas i wybierają dla siebie idealnego psa.

Czasami trwa to nawet dwa tygodnie. Sporo osób przyjeżdża z Łodzi. Schronisko przy ul. Partyzanckiej 110 jest czynne od poniedziałku do piątku w godz. 10.00-16.00, a w sobotę 10.00-14.00. O jakich psach marzymy?

- Najwięcej chętnych jest na owczarki niemieckie. Najlepiej gdyby były czteromiesięczne – mówi kierownik. - I takie też się zdarzają