Skrzyżowanie ulic Zamkowej i św. Jana. W listopadzie kierowca audi spowodował śmiertelny wypadek. Mknął Zamkową, zignorował czerwone światło i uderzył w bok poloneza. Kierowca poloneza zginął na miejscu. Sprawca długo wypierał się winy. Twierdził, że świeciło się zielone światło. Zmiękł dopiero wtedy, gdy zobaczył film z kamery zamontowanej na Zamkowej. Było widać, że gdy wjechał na skrzyżowanie, od 5 sekund paliło się czerwone światło.

- Monitoring na ulicy Zamkowej już nieraz pomógł nam w dochodzeniach - mówi Andrzej Baczyński, rzecznik Powiatowej Komendy Policji. - Ale nie tylko tam. Liczba przestępstw w miejscach, gdzie wiszą kamery, znacząco spadła. Dzięki kamerom pabianiczanie mogą czuć się bezpieczniej.

Przyzwyczailiśmy się już do monitoringu w bankach. Sprzeciwu nie budzą kamery w supermarketach.

- Pilnują, aby zakupy trafiały do koszyków, a nie pod kurtki czy płaszcze. Odkąd mamy kamery, znacznie spadła ilość kradzieży - mówi Piotr Klatka, szef ochrony w galerii Echo. - Monitoring odstrasza złodziei i kieszonkowców. Nagrania z kamer ułatwiają robotę ochroniarzom i policji. Są doskonałym materiałem dowodowym. Właściciele stoisk i sklepów nie wyobrażają sobie pracy bez kamer.

Pod stałą obserwacją są bywalcy miejskiego basenu.

- Nie założyliśmy kamer w szatniach. To byłoby kontrowersyjne -mówi Piotr Adamski, dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu. - Pracują przy wejściu na pływalnię i na pływalni. W razie kradzieży, wiemy kto i o której godzinie był na basenie.

Kamery są straszakiem na złodziei benzyny. Rejestrują każdego kierowcę przy dystrybutorach na stacjach benzynowych. Tych, którzy chcą uciec z pełnym bakiem, łatwo będzie znaleźć.

- Dzięki kamerom pracuje się bezpieczniej. Zwłaszcza na nocnych zmianach - mówi pracownik stacji Statoil.

Kamery w centrum miasta (na skrzyżowaniu Zamkowej i św. Jana, na budynku Urzędu Miasta, PKO SA i na Zamku) pracują całą dobę. Są skuteczne. "Wielki Brat" czuwający przy monitorach może w każdej chwili przybliżyć obraz, jeśli spostrzeże podejrzaną sytuację.

Policja i władze miasta uważają, że monitoringiem powinny być objęte inne ulice.

- Czekamy na decyzję firmy Dialog, która ma położyć w Pabianicach kabel światłowodowy - mówi Jacek Plewiński z Urzędu Miejskiego - Dzięki temu będzie można zamontować więcej kamer.

O tym, jak pożyteczne mogą być kamery, przekonała się niedawno urzędniczka z ratusza. Skradziono jej torebkę w pracy. Policja nie wpadła na trop złodzieja, bo... skończyła się taśma w kamerze.