To już ostatni etap układania w Pabianicach kanalizacji za pieniądze z Unii Europejskiej.
Właśnie rozstrzygany jest przetarg na wykonawcę kanalizacji burzowej i deszczowej w ulicach: Lutomierskiej, Pięknej, Świętokrzyskiej, 20 Stycznia, Łąkowej i Miodowej.
– Już wiemy, że zabraknie nam około piętnastu milionów złotych, czyli cztery i pół miliona euro, by zakończyć cały projekt – wyliczył prezydent Zbigniew Dychto.
Z Unii Europejskiej na budowę nowoczesnej kanalizacji i uszczelnianie starej dostaliśmy 11.683.217 euro. Resztę pieniędzy mieliśmy dołożyć z kasy miejskiej. Dziś wiadomo, że wydatki będą większe. Dlaczego?
– Bo euro w tym czasie staniało z 4,60 zł na 3,20 zł. Natomiast zdrożały materiały budowlane i robocizna – dodaje prezydent.
Teraz o brakujące 15 mln zł kasa miejska musi się postarać.
– Staramy się o pieniądze z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska. Mamy szansę dostać jedną czwartą wartości projektu oprocentowaną na jeden procent rocznie – wylicza wiceprezydent Jarosław Cichosz.
Na zdobycie brakującej kwoty Urząd Miejski ma niespełna 2 lata.