"Niech ktoś się tym zajmie!" – pisze mieszkaniec Toruńskiej 15. "Decyzją prezydenta i radnych zmniejszono nam liczbę kontenerów. Zostały tylko dwa na dwa bloki".

Pabianiczanin dodaje, że gospodarz budynku nie jest w stanie zapanować nad czystością.

"Podczas wietrznej ostatnio pogody wszystko to, co zalegało wokół pojemników, było pod naszymi klatkami, na parkingu, trawnikach. Gospodarz, zamiast zadbać o czystość w klatkach schodowych i przed blokiem, to najpierw zbiera śmieci" – pisze w mailu do redakcji.

Kilka godzin po opróżnieniu kontenerów te znów zapełniają się śmieciami.

"Przecież taki śmietnik jest super stołówką dla szczurów. Pan prezydent i radni chyba o tym wiedzą" – denerwuje się. "Gdzie warunki sanitarno-epidemiologiczne dla nas, mieszkańców? Co będzie, kiedy temperatura powietrza wzrośnie? Dlaczego mam mieć za sąsiadów szczury?".