Władze Pabianic chcą, by właściciele utwardzonych parkingów i asfaltowych dróg płacili za odprowadzanie wód deszczowych do kanalizacji miejskiej. Czy trzeba będzie płacić po każdej ulewie? Tego jeszcze nie wiadomo.
Wiceprezydent Jarosław Cichosz próbuje dopiero oszacować, ile trzeba będzie płacić za deszczówkę. Twierdzi, że pieniądze zebrane w ten sposób przydadzą się na rozbudowę i remonty kanalizacji.
Jeśli pomysł wejdzie w życie, władze Pabianic będą z utęsknieniem spoglądały w niebo. Bo każdy deszcz, to parę złotych w kasie...