Kajetan Adamek ma 10 lat i za sobą ekstremalne przeżycie. Odważnie pozwolił nakarmić robala własną krwią.
– Trochę się bałem, ale wytłumaczyli mi, że to pomoże – mówi chłopiec. – Poprosiłem o małą. Taką mi przystawili. Czułem tylko smyranie. Nic nie bolało.
Duży palec prawej stopy Kajetana był po zabiegu medycznym w bardzo kiepskim stanie.
– Znieczulenie azotem spowodowało pogorszenie – opowiada Grażyna Niewiadomska, babcia Kajetana. – Przemrożony paluszek zrobił się czarny, lała się z niego zepsuta krew z ropą.
Babcia przypomniała sobie o starym sposobie leczenia - przystawianiu pijawek. Najbliższy gabinet, gdzie stosują leczenie pijawkami, rodzice chłopca znaleźli w Łodzi. Tam w Gabinecie Medycyny Estetycznej zastosowano chłopcu hirudoterapię.
– Do chorego palca przystawiono jedną – opowiada babcia Grażyna.
Pijawka przyssała się natychmiast i ssała krew Kajetana przez kilka minut. Potem ją zdjęto. Palec zabandażowano i chłopiec wrócił do domu.
– Krew płynęła dalej – opowiada babcia. – Bo pijawka ma w ślinie, oprócz bardzo silnie działających antybiotyków, także substancje zapobiegające krzepnięciu krwi.
Po takim zabiegu pijawka jest uśmiercana, bo każda może zostać użyta tylko raz.
Czesio wspaniale sobie poradził. Z wdzięczności za pomoc w uleczeniu paluszka, pijawka została ułaskawiona. Darowano jej życie. Do Pabianic przyjechała z Kajetanem zawinięta w kawałek gazy. Ma swój słoik, a wkrótce dostanie nowe mieszkanko-akwarium.
– Nazywa się tak, jak bohater mojego ulubionego filmu "Włatcy móch" - Czesio – dodaje Kajetan.
Będzie sobie żyła bez stresu. Jeść potrzebuje raz na dwa lata. Jest stworzeniem bardzo tanim w hodowaniu. Kajetan zamierza pijawkę dokarmiać własną krwią.
– Zwierzątko będzie dbało o niego, jak żadne inne – twierdzi babcia Grażyna. – Podobno kuracja pijawkami pozwala zachować długo młodość.



Pijawki lekarskie to gatunek pijawek należących do rzędu pijawek szczękowych, grupy słodkowodnej. Występują w Europie, Afryce północnej oraz Azji południowo-wschodniej w płytkich zbiornikach wodnych i na terenach błotnistych.
Długość pijawki może osiągnąć nawet 20 cm. Jest najczęściej ciemnozielona, bądź ciemnobrązowa. Ma przednią i tylną przyssawkę. Pośrodku przedniej przyssawki znajduje się otwór gębowy prowadzący do jamy gębowej zaopatrzonej w szczęki, którymi pijawka bezboleśnie nacina skórę ofiary. Każda szczęka wyposażona jest w 80 - 90 mikroskopijnych zębów, którymi przegryza skórę na głębokość ok. 1,5 mm. Jama gębowa jest połączona z silnie umięśnioną gardzielą, która pełni funkcję aparatu ssącego. W brzegach otworu gębowego lub bezpośrednio w szczękach znajdują się ujścia gruczołów gardzielowych, których wydzielina zawiera trzy składniki: hirudynę - zapobiegającą krzepnięciu krwi, histaminę - powodującą rozszerzanie naczyń krwionośnych i substancje znieczulające.