Administratorzy budynków dziś od rana uwijają się na dachach – zwłaszcza tych płaskich. By nie runęły, trzeba usunąć z nich ciężki śnieg. Trwa też strącanie długich sopli. Te bardziej okazałe ważą nawet kilkanaście kilogramów. Aby oderwać sople z dachu czteropiętrowego bloku przy ul. Szarych Szeregów, potrzebny był mechaniczny podnośnik (na zdjęciu). Miejsce to jest szczególnie niebezpieczne, gdyż na parterze bloku są sklepy i zakłady usługowe. Codziennie przechodzą tamtędy setki osób.