Kilka minut przed godziną 12.00 radni miejscy zgodzili się odwołać Jacka Wutzowa ze stanowiska dyrektora szpitala. Przeciwko głosowali tylko: Andrzej Żeligowski, Sebastian Bryndziak, Zbigniew Grabarz, Jarosław Łacwik, Monika Cieśla (wszyscy z PiS) oraz Jarosław Lesman (lekarz, pracownik szpitala).
Od głosowania wstrzymał się Antoni Szudzikowski.
Krystyna Rendecka (radna PiS) opuściła salę kilka minut przed głosowaniem.
Prezydent Zbigniew Dychto złożył doniesienie do Prokuratury Rejonowej w sprawie ostatnich decyzji podjętych przez Jacka Wutzowa (chodzi m.in. o zerwanie umowy finansowej).

***
Wczoraj napisaliśmy, że Jacek Wuztow w tajemnicy zerwał umowę finansową. Skutkiem tego miasto musi zapłacić ponad 6 mln zł. Dowiedziałem się o tym w nocy - mówi prezydent.
Życie Pabianic dowiedziało się dziś, że 13 września Jacek Wutzow, ustępujący dyrektor szpitala, zerwał umowę ze spółką Electus z Lublina. Spółka ta przejęła w maju część szpitalnych długów. Dzięki temu komornik nie zapukał do Pabianic, a pieniądze miały być spłacane przez wiele lat.
Tymczasem przed niespełna dwoma tygodniami szefowie Electusa dostali przesyłkę poleconą od dyrektora Wutzowa. Było w niej wypowiedzenie umowy. Skutkiem tego do 13 grudnia szpital musi zapłacić 6 milionów 345 tysięcy zł. A tak dużej kwoty nie ma.
- Dowiedziałem się o tym dziś w nocy – mówi bardzo zdenerwowany Zbigniew Dychto, prezydent Pabianic i bezpośredni przełożony Wutzowa. - To co zrobił dyrektor szpitala, skomentuję na środowej sesji Rady Miejskiej. Zaledwie dzień po wymówieniu umowy finansowej na spotkaniu rady społecznej szpitala Wutzow podał się do dymisji. O swoich zdumiewających decyzjach finansowych nikogo nie poinformował. Nieświadoma sytuacji rada społeczna szpitala rezygnację przyjęła.
- Zerwałem umowę, bo chciałem renegocjować wysokość spłat z Electusem – tłumaczy się Wutzow. - Obiecałem radnym i komisji rewizyjnej, że będę szukał oszczędności. Uważam, że milion złotych spłaty długów miesięczne to kwota za duża jak na nasz szpital.
Ale to on podpisywał w maju umowę z Electusem. Wtedy rata miesięczna w wysokości miliona zł Wutzowa nie przerażała. Życie Pabianic próbuje ustalić, czy inne umowy finansowe szpitala też zostały zerwane. Na środowej sesji radni mieli podjąć decyzję, czy przyjąć rezygnację Wutzowa, czy ją odrzucić. O zerwanych umowach nie mieli pojęcia.
- Nic o tym nie wiedziałem - mówił zdenerwowany przewodniczący rady, Grzegorz Mackiewicz, gdy ujrzał pismo komisji nadzoru finansowego.
Informacja o umowie finansowej wymówionej przez dyrektora pabianickiego szpitala pojawiła się w Internecie jako raport komisji nadzoru finansowego Zarządu Spółki Dom Maklerski IDM SA w Krakowie - w sprawie spółki zależnej Electus SA z Lublina.
Wuztow chyba tego nie przewidział. Na dodatek przez kilka lat doradcą ekonomiczno-prawnym szpitala był dr n. ekonomicznych Mariusz Skibiński. Ten sam, który na zeszłorocznej konferencji MedMarket wystąpił z prelekcją jako... pełnomocnik zarządu ds. Funduszy Unijnych Electus SA. Skibiński już w 2005 r. przygotowywał umowę, którą miał podpisać szpital pabianicki, prezydent Jan Berner i spółka Electus. Trudno połapać się dziś kogo w tych rozmowach reprezentował.