- W poniedziałek mieliśmy prawdziwe urwanie głowy - mówi Dorota Kardas - Sobantka ordynator oddziału dziecięcego - Przyjęliśmy aż siedemnaścioro dzieci. To bardzo dużo. W piątek wypisałam ośmioro kwalifikujących się do leczenia w domu, by w sobotę przyjąć ośmioro chorych.
Lekarze zapowiadają, że pabianicki oddział dziecięcy jest przygotowany na przyjęcie dodatkowych chorych.
- W razie potrzeby można umieścić więcej dzieci w jednej sali – dodaj ordynator. - Ale nie przyjmiemy wszystkich, jeśli liczba chorych będzie zbyt duża. Ściany szpitala nie są z gumy.
W tej chwili wszystkie łóżka są zajęte. Wielu małych pabianiczan choruje na zapalenie płuc i biegunkę.
- Jeśli po leczeniu ambulatoryjnym i kilku antybiotykach infekcja nadal się utrzymuje, maluch musi trafić do nas – mówi lekarz. - Zimą często się tak zdarza.
Dziecięcy pęka w szwach
opublikowano: 2008-01-18 14:01:42
autor: redakcyjny zespół
autor: redakcyjny zespół
Komentarze do artykułu: Dziecięcy pęka w szwach
Nasi internauci napisali 4 komentarzy
komentarz dodano: 2008-01-21 20:13:42
Ludzie piszą, nie dobrze lekarzom to niech do Anglii jadą.
I jadą, średnia wieku lekarza w Polsce to już 49 lat.
Starych drzew się nie przesadza, i starzy lekarze nie wyjadą, młodzi nie protestują, tylko jadą, z nadzieją że może kiedyś wrócą.
Jeśli nic się nie zmieni, to za 5 lat, średnia wiekowa będzie ponad 50, a szpitali będzie coraz mniej.
komentarz dodano: 2008-01-21 19:53:48
komentarz dodano: 2008-01-21 00:06:14
Do śmiechu nie będzie jak będzie kiedyś odwrotnie.
komentarz dodano: 2008-01-21 00:03:39