Przedstawiciele mieszkańców ulic: Siennej (okręg, w którym wygrał Krzysztof Rąkowski), Próżnej (okręg Rafała Madaja), Ułańskiej i Rycerskiej (okręg Antoniego Hodaka) pojawili się w urzędzie na Komisji Gospodarki Komunalnej. Po co? Mieli przekonać radnych, że remonty w pierwszej kolejności należą się właśnie tym ulicom.
- 1 kwietnia wyjdziemy z planu naprawczego i chcemy, by wtedy zwiększyły się wydatki na remonty dróg – mówił radny PiS, Rafał Madaj.
Problem w tym, że nie powstał jeszcze plan inwestycyjny. Nie wiadomo też, ile pieniędzy miasto będzie mogło przeznaczyć na naprawy i remonty dróg.
Mieszkańcy na komisję przyszli przygotowani. Przedstawiciele poszczególnych ulic walczyli na argumenty.
Komitet ds. budowy ulicy Siennej stara się o asfalt już 10 lat. Krzysztof Wendler przygotował prezentację. Pokazywał zdjęcia dziur, wyliczał, że spośród wszystkich ulic gruntowych to właśnie na tej mieszka najwięcej osób.
Radnemu Piotrowi Różyckiemu nie spodobał się pomysł asfaltowania Siennej, bo… bloki wybudował prywatny inwestor.
- To chyba nie tędy droga, by miasto budowało drogę prywatnym inwestorom – mówił.
- Jak ich było stać, żeby tam kupić drogie mieszkanie, to niech się zrzucą też na drogę – mówił mężczyzna z ulicy Próżnej.
Mieszkańcy Próżnej czekają na remont już 40 lat.
Na tej ulicy większość budynków to prywatne domy.
- Jestem optymistą i wierzę, że z te uwolnione środki uda się przeznaczyć na remonty dróg – mówił wiceprezydent Marcin Nocuń.
Na komisji jednak żadne decyzje dotyczące remontów zapaść nie mogły.
Oliwy do ognia dolał też Stanisław Wołosz, dyrektor Zarządu Dróg i Zieleni Miejskiej, który wyliczył, że zrobienie asfaltu na kilometrowym odcinku drogi to koszt 2 milionów złotych. W mieście jest 50 km dróg gruntowych. Przy obecnych wydatkach na ten cel wyasfaltowanie ich wszystkich zajęłoby… 50 lat.
- Nie róbmy mieszkańcom złudnej nadziei, że teraz podejmiemy decyzję, bo tego nie zrobimy – zauważył przewodniczący komisji, Krzysztof Rąkowski.
Po co więc radni zaprosili mieszkańców na tę komisję?
- Bo czas poświęcony na wysłuchanie ich nigdy nie jest czasem straconym – tłumaczył Antoni Hodak (PiS).
Komentarze do artykułu: Dzielą kasę, której nie ma
Nasi internauci napisali 4 komentarzy
komentarz dodano: 2016-03-10 20:33:15
komentarz dodano: 2016-03-10 19:45:51
Problem nawierzchni ulicy Siennej nie tylko dotyczy mieszkańców osiedli. Cały czas każdy pisze, że domagają się mieszkańcy osiedli. Pomyślał ktoś, że na tej ulicy mieszkają też osoby które mają domy? Przerażającą głupotą jest pisanie ... po co kupowano tam mieszkania skoro wiedzieli jaka jest droga. Skoro się tak myśli to powinno się budować tylko i wyłącznie przy drogach już wyasfaltowanych, co jednoznacznie oznacza brak jakiegokolwiek budownictwa w mieście. Naprawdę wstyd słuchać kogoś takiego jak radny Różycki. Masakra. Według mnie jeśli mają być brane pod uwagę inwestycje dotyczące zmiany dróg gruntowych w utwardzone, to kryteria dotyczące pierwszeństwa powinny być ustanowione poprzez :
1. Najwyższa kwota podatku która spływa do UM z danej ulicy
2. Ilość mieszkańców mieszkających przy planowanym odcinku inwestycji
Nie może być tak, że w pierwszej kolejności robi się uliczkę na której jest 10 domów.
Jeśli chodzi o Sienną to jej kibicuję (jest to ulica, która służy także rekraacji (dużo biegających, chodzących z kijkami, rowerzystów) mieszkańcom Bugaju. Tak fatalna nawierzchnia powoduje tylko to, że trzeba ogromnie uważać aby się nie wywrócić albo nie być ochlapanym błotem, nie wspominając o tumanach kurzu.
komentarz dodano: 2016-03-10 18:37:45
komentarz dodano: 2016-03-09 21:48:56