Piotrek brał udział w inscenizacji największej bitwy kampanii wrześniowej. W niedzielę nad Bzurę zjechało ponad 400 żołnierzy polskich i niemieckich. Inscenizację oglądało ponad 30.000 widzów. Wydarzenia z września 1939 r. relacjonował przez głośniki Stanisław Mikulski - niezapomniany Hans Kloss z serialu "Stawka większa niż życie".

Preludium był atak wojsk czeskich na polski posterunek graniczny (szturmowali goście z Czech). Właściwa "bitwa nad Bzurą" zaczęła się około godz 15.00 przeprawą wojsk polskich przez rzekę po moście pontonowym. Chwilę później zaczęła się walka.

- Wszystko było świetnie przygotowane przez zawodowych pirotechników. Wszędzie wybuchały pociski artyleryjskie, eksplodowały domy - opowiada Piotr.

I Niemcy, i Polacy mieli sporo ciężkiego sprzętu. Nasi walczyli wyposażeni w opancerzoną ciężarówkę, dwie tankietki i moździeż.

Pabianiczanin walczył w oddziale, który miał ruszyć jako ostatni.

- Walczyliśmy z Niemcami na bagnety - opowiada.

Ale największe wrażenie na widzach zrobiła szarża polskich ułanów.

Piotrek uczy się w Zespole Szkół nr 2. Od stycznia należy do Stowarzyszenia Rekonstrukcji Historycznej z Łodzi. Jego specjalnością jest historia 28. Pułku Piechoty Strzelców Kaniowskich im. Dzieci Łodzi.

- Odtwarzamy mundury i uzbrojenie w najdrobniejszych szczegółach. Analizujemy historię tej formacji - opowiada żołnierz z Pabianic.