Jeszcze w tym roku 21 rodzin wprowadzi się do gruntownie wyremontowanej kamienicy przy Starym Rynku – dawnej przychodni lekarskiej. Zrobiono w niej przytulne mieszkania. Jest tam centralne ogrzewanie i ciepła woda w kranach. Aby klucze dostali tylko ci, którzy nie mają szans na własny kąt, powstał nowy regulamin przyznawania mieszkań komunalnych.
– Do mieszkań takich powinny wprowadzać się wyłącznie osoby o niskich dochodach – mówi Anna Antonowicz, naczelnik Wydziału Spraw Lokalowych w ratuszu.
Zgodnie z nowym regulaminem, mieszkanie komunalne może dostać osoba samotna, której dochód miesięczny jest mniejszy niż 200 proc. najniższej emerytury (nie więcej niż 1.272 zł 58 gr). Jeśli jest to rodzina wieloosobowa, wtedy dochód na jedną osobę nie może być wyższy niż 954 zł 43 gr (150 proc. najniższej emerytury).
– Nie będą mogły zamieszkać rodziny, które w ciągu ostatnich trzech lat miały zadłużenia czynszów wyższe niż trzymiesięczne – dodaje pani naczelnik. – To daje nam pewną gwarancję, że lokatorzy będą płacić czynsz.
A są tacy, którzy nie płacą od wielu lat. O nowe mieszkanie komunalne właśnie stara się pani, która ma… 9.000 zł zadłużenia wobec Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej. To bardzo dużo, zwłaszcza, że lokatorka ta za dotychczasowe mieszkanie powinna płacić co miesiąc zaledwie 23 zł.
– Bardzo często słyszymy, że lokatorzy nie płacą, bo… dostali kiepski lokal, bez wygód – mówi pani naczelnik.
Na mieszkanie od miasta nie mają już co liczyć ci pabianiczanie, którzy w ciągu minionych 10 lat sprzedali lub dali dzieciom własne mieszkanie (albo dom).
– Bywają sytuacje, że ktoś pozbył się własnego lokalu, a teraz chce dostać mieszkanie od miasta. Nie jest to w porządku wobec tych pabianiczan, którzy nie mają gdzie się podziać – wyjaśnia naczelnik.
Pabianiczanie czekający w kolejce na mieszkanie, będą musieli co roku uaktualniać swoje „zeznania majątkowe”. Jeśli ich zarobki przekroczą „regulaminową” kwotę, wylecą z kolejki.
– Rozczarowani będą też ci, którzy odrzucają kolejne propozycje mieszkań – ostrzega naczelnik Antonowicz. - Jeśli nie przyjmą jednej z czterech propozycji, to będą skreśleni z rejestru osób oczekujących
Taki zapis trzeba było wprowadzić, bo niektórzy pabianiczanie potrafili odrzucić 14 propozycji przydziału mieszkania. A to nie chcieli wspinać się po schodach na trzecie piętro, a to kuchnia była zbyt mała, a to pokój słabo nasłoneczniony… Część z nich grymasiła prawie przez rok.
Mieszkania komunalne w Pabianicach nie są luksusowe. Rzadko kiedy trafia się lokal w bloku. Najczęściej są to mieszkania w zaniedbanych kamienicach.
Ale nie tylko to zniechęca czekających.
– Często słyszymy skargę, że przydzielane mieszkanie komunalne nie podoba się rodzinie, bo jest nieustawne – opowiada Anna Antonowicz.
W nowym regulaminie jest ułatwienie dla osób zaradnych. Będą one mogły dostać niemal od ręki mieszkanie do remontu – ale pod warunkiem, że remont zrobią na własny koszt. Z robotami będą musiały się uwinąć w rok. Ale przez ten czas nie zapłacą ani grosza czynszu.