Najpierw był casting. Do udziału zachęciła Julka wychowawczyni czwartej klasy Społecznej Szkoły Podstawowej nr 1 w Łodzi. Chłopiec lubi występować przed publicznością.
- Chętnie grałem w szkolnych przedstawieniach – mówi Julek.
Na przegląd stawiło się 25 chłopców. Pabianiczanin był najlepszy. Potem rozpoczęły się próby, które trwały 4 miesiące.
- W wakacje mieliśmy przerwę – opowiada nasz aktor. – Od września ćwiczyliśmy już do samej premiery. Czasem nawet po dziesięć godzin dziennie.
Julian szybko opanował tekst spektaklu.
- W domu właściwie się nie uczyłem – wspomina. - Tekst zapamiętywałem podczas prób w teatrze. W każdej sytuacji mogliśmy liczyć tam na suflerkę. Zdarzało się, że przekręcaliśmy kwestie, było wtedy zabawnie.
Julek uczył się od najlepszych.
- Nie tylko reżyser Dariusz Wiktorowicz doradzał jak się zachowywać na scenie – opowiada. - Bardzo dużo nauczyli mnie dorośli aktorzy. Nie traktowali mnie jak dzieciaka, lecz jak kolegę-aktora.
Premiera była 17 listopada. Od tamtej pory Julian zagrał już w pięciu przedstawieniach.
- Tremę mam coraz mniejsza – mówi. – Gdy gramy, to nie widzimy publiczności, słyszymy tylko brawa. Za każdym razem jestem pewniejszy siebie. Powoli dochodzę do perfekcji.
Na premierze była klasa Juliana.
- Koledzy sympatycznie przyjęli wiadomość o mojej roli – dodaje. - Nie pyszniłem się tym zbytnio.
Po spektaklu młodzi aktorzy zebrali znakomite recenzje.
- Bardzo chciałbym zostać sławnym aktorem – ekscytuje się 10-latek. – W gazetach szukam już ogłoszeń o kolejnych castingach. Nie ukrywam, że w aktorstwie podoba mi się sława, która za nim idzie.
Julian kocha deski teatru. Jego ulubiony mement w sztuce to scena, gdy zostaje sam na sam z kolegą.
- Zamieniamy się wtedy ubraniami i rolami – opowiada.
Chłopiec grający królewicza i chłopiec grający żebraka powinni być do siebie podobni. Sporo pracy mieli charakteryzatorzy.
- Największy problem był z włosami – śmieje się Julek. - Fryzura jest moja, ale włosy mam przefarbowane na kolor kolegi.
Przed Julianem jeszcze sporo przedstawień. Najbliższe 6, 8 i 11 grudnia.
W zeszłym tygodniu prezydenci miasta: Dariusz Wypych i Jarosław Cichosz pogratulowali aktorowi i wręczyli mu drobne upominki.