- Tak, wracam do gry - oświadczył nam Kacalak, były dyrektor Miejskiego Zakładu Komunikacyjnego. - Interesuje mnie gospodarka i inwestycje w mieście. Tymi sprawami chciałbym się zająć, o ile będę wybrany.
Kacalak twierdzi, że ze Zbigniewem Dychto współpracował przed laty. I bardzo dobrze im szło.
- Prezydent to konkretny człowiek - dodaje. - Chcę mu pomóc w zarządzaniu miastem.
Tydzień temu prezydent Dychto ogłosił konkurs na stanowiska wiceprezydentów miasta. Szuka zastępców, którzy zajmą się także oświatą, opieką społeczną i promocją miasta.
- Oferty jeszcze nie wpłynęły - mówi Paweł Rózga, szef kancelarii prezydenta. - Nie dziwię się, bo kandydaci muszą opracować plan pracy na tym stanowisku. To wymaga zastanowienia.
Życie Pabianic dowiedziało się, że do konkursu szykuje się także Jarosław Pinder - były wiceprezydent, ostatnio zastępca kierownika Wydziału Komunikacji w Starostwie. Pinder jest teraz bez pracy, bo starosta Krzysztof Habura nie przedłużył mu umowy zatrudnienia.
- Myślę o tym, ale jeszcze nie postanowiłem - mówi Pinder. - Jeśli już, to chciałbym się zająć szkolnictwem i opieką społeczną.
Pogłoski o apetycie na fotel wiceprezydenta dementuje Piotr Adamski - były wicestarosta, teraz dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji.
- Mam tu co robić - zapewnia.
Nasze pytanie o powrót do ratusza zdumiało Macieja Wyrzykowskiego
- byłego wiceprezydenta Pabianic.
- Nawet nie rozważałem takiej możliwości - zapewnił nas. - Mieszkam i pracuję w Warszawie. Nie zamierzam tego zmieniać.
Według naszych informacji kandydatami na wiceprezydentów są także: Wiesław Madejski, Jarosław Cichosz, Jerzy Grabarz, Jerzy Binder, Dariusz Wypych.
Komentarze do artykułu: Kto na urząd
Nasi internauci napisali 2 komentarzy
komentarz dodano: 2007-01-14 16:15:33
komentarz dodano: 2007-01-08 17:56:09
Binder, Pinder, Madejski!
Nie że lewicy nie lubię ale "kameleon" taki jak Binder i Pinder nie powinni nawet myśleć o takiej funkcji, a Madejski już Był.