Fontanna znajdzie się na niewielkim rozszerzeniu środkowego pasażu w III Aleja Najświętszej Maryi Panny na wysokości Cepelii w centrum Częstochowy (200 metrów od Jasnej Góry). Naturalnej wielkości postać dziewczynki z gołębiami na ramieniu ustawiona zostanie pośród małej sadzawki. Woda wypływać ma z podłoża. Samą rzeźbę zaprojektowała Ewa Maliszewska z Pabianic (autorka figurek do oscarowego "Piotrusia i wilka" - filmu lalkowego, który powstał w łódzkiej wytwórni SeMaFor). Dziewczynka znajduje się już w magazynach częstochowskich wodociągów i czeka na ustawienie.
Zarząd Dróg w Częstochowie już rozpisał przetarg na wykonawcę fontanny. Dziewczynka z ptaszkami stanie do końca marca przyszłego roku.

Po ukazaniu się na portalu www.zyciepabianic.pl informacji o autorkach figurek z oscarowego "Piotrusia i wilka", do redakcji ŻP zadzwonił pracownik Urzędu Miasta w Częstochowie. Poprosił o kontakt z rzeźbiarką Ewą Maliszewską. Zaproponował jej stworzenie wizji fonatnny, która ma stanąć w centrum miasta. Ewa przygotowała dwa projekty. Reporter ŻP, Przemek Jach, sfotografował je i wysłał zdjęcia mailem. Prace Ewy bardzo się spodobały.

Druga fontanna ma powstać na drugim rozszerzeniu środkowego pasażu w Częstochowie. Na jej budowę rozpisany zostanie odrębny przetarg, więc dziś trudno mówić o terminach. Zwłaszcza, że wcześniej musi być zrobiona rzeźba amonitu. Użyty zostanie w tym celu piaskowiec z kamieniołomu Długopole Górne koło Międzylesia w Kotlinie Kłodzkiej. Kamień tam wydobywany ma barwę jasnożółtą, strukturę drobnoziarnistą i spoiwo krzemionkowe. O jego wyborze zadecydowała cecha wyjątkowa: możliwość wypolerowania do poziomu, który zapewni szczelność marmuru. Kształt przypominać ma odcisk trzech zwojów muszli o średnicy zewnętrznej ok. 2,5 m. Tak jak prawdziwy amonit, rzeźba ma posiadać szereg komór (pierścieni) o wymiarach zwiększających się w kierunku spiralnym od środka muszli. Z uwagi na znaczny ciężar - ok. 5,7 tony - zostanie podzielona na kilka części.

Koncepcja fontanny, opracowana przez Władysława Ratusińskiego (pracownik urzędu miasta) zakłada, że woda wypływać będzie ze środka rzeźby położonego najwyżej. I spływać będzie małymi kaskadami po segmentach muszli, tworzących stopnie. Strumień wody zniknie w szczelinie u podstawy amonitu. Okresowo z dysz umieszczonych w otworach, które wywierci się w segmentach rzeźby, wytryskiwać będą słupy wody na zmienną wysokość, maksymalnie do 50 cm. Układ dysz i tryskających strumieni ma akcentować spiralną linię amonitu. Długość przerwy pomiędzy kolejnymi wytryskami wody będzie regulowana przez zegar.