Po godzinie 12.30 trzy zastępy straży pożarnej (w tym wóz z drabiną) podjechały przed blok przy ul. Żytniej. Co się stało?

2-letnie dziecko zatrzasnęło mamę na balkonie na czwartym piętrze. Do mieszkania nie mógł dostać się również ojciec dziecka, więc zadzwonił po pomoc.

Gdy strażacy przyjechali na miejsce, okazało się, że dziecko właśnie otworzyło drzwi balkonowe. Szczęśliwie, interwencja straży pożarnej nie była już potrzebna.