Blisko 100 osób o godz. 11.00 tańczyło w hali powiatowej przy ul. św. Jana. Trwa charytatywny maraton zumby. Zorganizowała go Strefa Ruchu. Trwał trzy godziny. 

Wszyscy, którzy wzięli w nim udział, wpłacali pieniądze na rzecz chorej dziewczynki. Za wstęp trzeba było wpłacić co najmniej 20 zł. 

2-letnia Ania cierpi na Zespół Leigha. To schorzenie o podłożu genetycznym. Polega na tym, że energia nie jest dostarczana do komórek, co prowadzi do ich szybkiego obumierania, a w konsekwencji do degeneracji mózgu, serca, nerek, całego układu mięśniowego i nerwowego. 

W czerwcu dziewczynka kończy 2 latka. Nadal nie chodzi i nie mówi.

- Jedyne, co udało nam się osiągnąć dzięki żmudnej rehabilitacji, to czworakowanie i to, że Anusia się uśmiecha – mówi Aneta Mrówczyńska, mama Ani.

- Mimo choroby, córeczka jest bardzo dzielna – dodaje Artur Mrówczyński, jej tata. - Wierzymy, że Anusia w końcu powie „mama”, że będzie bawiła się ze swoim młodszym bratem Aleksandrem...