Pożar wybuchł w wielkanocny poniedziałek, po 14.00 w domu przy ul. Glebowej. Mieszkańcy zauważyli dym wydobywający się spod dachu budynku. 

Okazało się, że pożar wybuchł na I piętrze budynku. To dlatego, że właściciele zostawili tam podłączoną poduszkę elektryczną. Spaliło się plastikowe okno i 5 dywanów zwiniętych w rulony. Od wysokiej temperatury odpadł tynk ze ścian. Opaleniu uległy meble i okna, a całe mieszkanie jest okopcone. 

Z pożarem walczyło15 strażaków. Akcja trwała 45 min. 

Straty oszacowano na 3.000 zł, a uratowane mienie na 400.000 zł.