Tym razem nie kolorowy, lecz monochromatyczny mural (w odcieniach czerni i szarości), umiejscowiony przy ul. Osiedlowej 30, to dzieło lokalnego artysty Piotra Pawlika.

Więcej o artyście czytaj: Kiedyś ścigany, dziś - wynajmowany

Wykorzystał do tego maksymalnie 5 kolorów – biel, czerń i szarości.

Mural zdobi ścianę prywatnego domu, ale widać go z ulicy, zza ogrodzenia. Najnowszą pracę artysty wyróżnia nie tylko jednolitość barw, ale i przedstawiona przestrzeń oraz detale. Widzimy las z bliskiej i dalszej perspektywy. Są drzewa, paprocie, liście, elementy leśnego runa, a nawet zwierzęta – wiewiórki, dzięcioł. Wkrótce pojawią się jeszcze promienie słońca.

- Da to taki wizualny efekt „Bożej łaski” w lesie – mówi artysta.

Na wykonanie muralu na 90 metrach kwadratowych ściany artysta potrzebował około 10 dni. Pogoda sprzyjała codziennej pracy. Pawlik do malowania zużył około 80 puszek.

- To w zasadzie pierwsza taka moja praca na takiej wysokości. Zmierzyłem się z tym – mówi z uśmiechem.

Jak przyznaje artysta, w wykonywanej pracy najtrudniejszy był szkic. Przygotowany wcześniej projekt udało się „przymierzyć” na ścianie dzięki rzutnikowi. Cieniowanie nie sprawiło już Piotrowi większych problemów, bo od lat dąży w tym do perfekcji.

Choć to dzieło to praca na prywatne zlecenie klienta, to artysta nie ukrywa, że chciałby również zdobić miejską przestrzeń. Prace Piotra Pawlika (przy współpracy z innymi lokalnymi „malarzami”) już możemy podziwiać między innymi, przy ul. Kościuszki (ściana obok MOK-u), Jana Pawła II, Moniuszki (rafa koralowa).

Zobacz: Znani w mieście streetartowcy zmieniają oblicze Pabianic kolejnymi pracami

Niedawno Pawlik dostał lokal od miasta, służący do tworzenia. Inne prace artysty można śledzić na jego fanpage’u Piotr Pawlik art.