Kilkadziesiąt osób zjednoczonych wokół inicjatywy „Projekt Pabianice” zgromadziło się dzisiaj w centrum miasta, przed SDH Trzy Korony. Było ich tyle, że zgromadzeniem zainteresowała się pabianicka policja. Policjant z patrolu spisał nazwiska organizatorów i cel zebrania.

A to była tylko konferencja z mediami. Tak zainaugurowano działalność Komitetu Wyborczego KWW „Projekt Pabianice”,  który został zarejestrowany 9 lutego.

- Mamy właśnie do czynienia chyba z największym ruchem społecznym w Pabianicach w historii tego miasta, czyli Projekt Pabianice – zaznaczyła Jolanta Gałkiewicz rozpoczynając spotkanie. - Jesteśmy grupą bardzo różnorodną, reprezentujemy rozmaite środowiska zawodowe. Są wśród nas prawnicy, nauczyciele, lekarze, wykładowcy akademicy, budowlańcy, przedsiębiorcy.

Zapewniła, że nie piastują stanowisk miejskich, ani partyjnych, ale korzystają z wiedzy i doświadczenia samorządowców.

- Jest nas bardzo duża grupa ludzi którym dobro miasta leży na sercu po prostu – stwierdziła Gałkiewicz.

Przemawiający; Marcin Krebs, Marta Woźniak, Krzysztof Kalwas, Agnieszka Brzdąk zapewnili, że chcą aby Projekt Pabianice pokazywał siłę i dokonania osób dla któryh ważniejsze niż przynależność partyjna jest nasze wspólne dobro - pabianicka kultura, zdrowie, bezpieczeństwo czy likwidowanie barier architektonicznych. Chcą by miasto było bezpieczne, tętniące życiem, przyjazne dla wszystkich obywateli i aby nam się tutaj zdrowo żyło.

KWW Projekt Pabianice ma 31 kandydatów do Rady Miejskiej Pabianic. Nie ma kandydatów do Rady Powiatu Pabianickiego. Chce powalczyć o miejsce ze wszystkich obwodach głosowania. Chce odmłodzić obecną radę, w której średnia wieku to 50 lat.

Mają też kandydata na prezydenta miasta. Nie chciano jednak zdradzić kto to jest.

Nie chcą odsłaniać wszystkich kart na raz. Zapowiadają, że w następnych tygodniach będą prezentować szczegółowy program, przedstawiać kandydatów w okręgach, liderów i liderki list.

Wśród osób tworzących KWW Projekt Pabianice był obecny przewodniczący Rady Miejskiej Krzysztof Rąkowski. Jak się dowiedzieliśmy nie jest on już członkiem Platformy Obywatelskiej.

Nie czekał, aż pabianickie władze PO wykreślą go z listy członków partii.

-Sam złożyłem rezygnację – ujawnił nam Rąkowski.