ad

W ciągu pół roku do Wydziału Spraw Obywatelskich wpłynęło 312 zgłoszeń o utraconym dowodzie osobistym. Urzędnicy szacują, że blisko połowa z nich uległa zniszczeniu.

- To niewielki procent w porównaniu z liczbą dowodów, które wydajemy z tytułu uzyskania pełnoletniości, czy ze względu na utratę terminu ważności – tłumaczy Wojciech Poros, naczelnik Wydziału Spraw Obywatelskich.

Wszystkich dowodów rocznie urząd wydaje kilka tysięcy.

Co zrobić, kiedy nie możemy odnaleźć dokumentów?

Najlepiej jak najszybciej zgłosić to w najbliższym urzędzie gminy.

- Nie musi to być urząd, który wydał dokument – dodaje naczelnik.

W urzędzie trzeba złożyć zawiadomienie o utracie dowodu osobistego, podając przyczynę. Po złożeniu go, dokument jest od ręki unieważniany.

- Najlepiej od razu wypełnić też wniosek o wydanie nowego dokumentu, bo nawet jeśli ten zagubiony się znajdzie, to nie można przywrócić mu ważności – mówi.

Naczelnik radzi także, by we wniosku podać jak najwięcej szczegółów, dotyczących zagubienia dokumentu. To ważne dlatego, że unieważnionym dokumentem nadal ktoś może się posługiwać.

- Nie ma takiego połączenia między instytucjami, żeby na przykład w banku wyświetliła się informacja, że dany dowód osobisty jest unieważniony – tłumaczy.

Dlatego jeśli zgubiliśmy dokumenty w piątek, ale zgłaszamy to dopiero po weekendzie, powinniśmy podać w zgłoszeniu dzień zagubienia dowodu.

- Może to być ochrona w przypadku, kiedy ktoś po zgłoszeniu zaginięcia zaciągnie pożyczkę na zastrzeżony dokument – wyjaśnia Poros.

Ustawowy termin wydania nowego dokumentu to miesiąc. W praktyce trwa to krócej. Wydanie nowego dowodu osobistego jest bezpłatne.