Lokatorzy bloków dostali rozliczenia kosztów ogrzewania mieszkań. Niektórzy z przerażeniem przeczytali, że mają nawet 600 zł niedopłaty? Czy muszą biec z pieniędzmi do kasy spółdzielni?

ZBIGNIEW MENCWAL: Nie muszą. Tak zwanych niedopłat nie trzeba wpłacać do kasy PSM. Nie obciążają one opłaty eksploatacyjnej w czynszu. Koszty przeniesione będą w całości w przyszły sezon grzewczy. Lokator musi zapłacić jedynie koszty rozliczenia całego sezonu.

Zdaniem naszych Czytelników te koszty są bardzo wysokie.

MENCWAL: To niecałe dziesięć złotych za każdy podzielnik ciepła zamontowany na kaloryferach. Za te pieniądze firma obsługująca system rozliczeniowy odczytuje wskazania podzielników, rozlicza koszty ogrzewania i drukuje dokumenty rozliczeniowe.

Po co w mieszkaniach lokatorów wymieniacie podzielniki ciepła?

DARIUSZ BANACHOWSKI: Nowe - elektroniczne podzielniki z bardzo dużą dokładnością rejestrują pracę grzejnika, gdy ten oddaje ciepło do lokalu. W odróżnieniu od podzielników wyparkowych nie reaguje na ciepło otoczenia, kuchenki, piekarnika czy słońca Nie występuje tu tak zwane zimne parowanie, które budziło wiele wątpliwości wśród użytkowników.

W mieszkaniach, gdzie wymieniono podzielniki ciepła, gwałtownie spadły nadpłaty za ogrzewanie. Dlaczego?

MENCWAL: Nie ma to związku z wymianą podzielników. W tym roku dwa razy więcej lokatorów ma nadpłaty za zużyte ciepło od lokatorów mających niedopłaty. Nadpłaty są mniejsze z kilku powodów zależnych i niezależnych od lokatorów.
Z jakich?

MENCWAL: W lipcu zeszłego roku ciepłownia miejska podniosła ceny o ponad osiem procent. Zima była surowsza niż w minionych latach. W styczniu 2005 roku średnia temperatura wynosiła -0,4 stopnia C, a w lutym -2,9. Średnia temperatura w styczniu 2006 roku wynosiła - 7,9 stopnia C, w lutym było - 2,9. Grzaliśmy się mocniej. Nawet w maju był tak zimny tydzień, że włączyliśmy ogrzewanie. Obniżyliśmy też miesięczną zaliczkę opłat za centralne ogrzewanie z 2,41 zł do 2,20 zł za metr kwadratowy mieszkania.

Jak to możliwe, by każdy blok miał inną stawkę za jednostkę pobranego ciepła. W jednym jest to 19 gr, a w innym aż 50 gr?

BANACHOWSKI: To zależy od zużycia ciepła w bloku. A zużycie zależy od stanu technicznego bloku, wieku budynku, ilości rodzin regulujących ciepło w mieszkaniach przy pomocy zaworów na kaloryferach, a nie przez otwieranie okien. Zależy także od tego, czy lokatorzy dbają, by drzwi do klatki schodowej i okna na korytarzu były zimą zamykane. Średnia cena ciepła w całej spółdzielni liczona za metr kwadratowy w mieszkaniach z podzielnikami wyniosła 1,86 zł.

Czyli ci, którzy nie mają podzielników ciepła, płacą za tych, którzy je mają...

MENCWAL: To nie tak. Ci, którzy nie mają podzielników, płacą ryczałtem 2,20 zł od metra kwadratowego podłogi i ani grosza mniej. Wszyscy płacą 50 procent kosztów stałych. Są to koszty związane z zapłatą ciepłowni za gotowość do grzania, za zamówioną moc grzewczą, utracone ciepło i ogrzewanie klatek schodowych. Lokatorzy, którzy mają podzielniki, mają szanse na nadpłaty. Ci bez podzielników - nie.

Więc dla kogo są podzielniki?

BANACHOWSKI: Dla tych, którzy chcą oszczędzać i zależy im na wypracowaniu nadpłaty.