Pabianiccy harcerze wrócili do domu z letniego obozu. Autobus dowiózł ich przed budynek hufca w niedzielę o godzinie 4.30 rano. Niedługo potem mieszkańcy okolicznych budynków wezwali strażników miejskich. Dlaczego? Bo obudziły ich radosne okrzyki wypoczętej młodzieży. Strażnicy przeprowadzili rozmowę pouczająca z opiekunem hałaśliwych harcerzy. Pomogło...