Roczny koszt funkcjonowania linii nocnej N4 kosztuje Pabianice około 21.000 zł brutto. Za wydłużenie trasy od IKEA do dworca kolejowego w Pabianicach pięćdziesiąt procent płaci Urząd Miejski.
Typowa noc z piątku na sobotę. 65 pasażerów na wydłużonym odcinku trasy, w tym: 51 jechało do Pabianic (78,5 proc.), a 14 w stronę Łodzi (21,5 proc.). Pierwszym kursem z Łodzi przyjechało 14 osób, drugim 31, a 9 osób podróżowało tylko po Pabianicach.
 
Średnio w nocy z soboty na niedzielę linią N4 podróżuje 54 pasażerów. 43 jedzie z Łodzi do Pabianic, a 11 do Łodzi. Pierwszym kursem z Łodzi przyjechały 25 osoby, drugim 11. Siedem osób podróżowało po Pabianicach.
 
W juwenalia Politechniki Łódzkiej te statystyki ulegają zmianie. W noc z piątku na sobotę jechało na trasie Pabianice - IKEA 236 pasażerów. 227 podróżowało w stronę Pabianic, a 9 w stronę Łodzi. Pierwszym kursem z Łodzi przyjechało 78 osób, drugim 96.
 
Noc z soboty na niedzielę podczas juwenaliów linią N4 jechało 192 pasażerów. 185 do Pabianic, a 7 do Łodzi. Pierwszym kursem z Łodzi przyjechały 74 osoby, drugim 73.
Czy ta linia jest opłacalna?
 
- Przyjmuje się, że poniżej progu 1 pasażera na wozokilometr należy rozważyć zaprzestanie świadczenia usług przewozowych – tłumaczy Marcin Chmielewski z referatu inżyniera miasta. - Linia nocna N4 jest nieco powyżej tego poziomu granicznego z wynikiem 1,2 w nocy z piątku na sobotę i 1,0 z soboty na niedzielę.
 
W dzień roboczy autobusy linii dziennych Miejskiego Zakładu Komunikacyjnego przewożą 3,7 pasażera w przeliczeniu na wozokilometr, w sobotę 3,1 i w niedzielę 2,4 pasażera.
Najwięcej osób wysiada z nocnego autobusu na przystankach: Kilińskiego/Zamkowa, Waltera-Jankego/pętla, Grota-Roweckiego/Gryzla. Najwięcej wsiadających na trasie z Pabianic do Łodzi jest na dworcu kolejowym i na przystanku przy „esdehu”. 
 
W Łodzi najwięcej osób wsiada i wysiada na przystanku Kościuszki/Zielona.
 
- To punkt przesiadkowy w centrum, gdzie o jednej porze zjeżdżają się autobusy nocne z całej Łodzi – tłumaczy Chmielewski.