Omikron, nowy wariant koronawirusa, jest zdaniem lekarzy bardzo zaraźliwy. Być może bardziej, niż wariant Delta. Jest też pocieszenie, bo według nich, nie jest groźniejszy niż inne mutacje koronawirusa i nie powinien wywołać większej liczby zgonów.

Powiatowa Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Pabianicach dostała informację o tym, że osoba zakażona Omikronem jest mieszkańcem powiatu pabianickiego, pod koniec ubiegłego roku.

- Próbki do badań są losowo wybierane. Być może u nas jest więcej zakażonych Omikronem, ale nie zostało to zbadane. Podobnie było z wirusem Delta – informuje Małgorzata Sumińska, dyrektorka Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Pabianicach.

Osoba, która przeszła zakażenie wariantem Omikron pozostawała w izolacji i postępowano z nią tak samo, jak z chorymi na inne warianty koronawirusa. Dodatkowo sanepid monitorował jej stan zdrowia.

- Osoba czuła się dobrze przez cały czas choroby. Nie wymagała hospitalizacji – informuje Sumińska. - Przechodziła zakażenie dość łagodnie. Była to osoba szczepiona trzema dawkami.

Testy wykonano również rodzinie. 3 osoby przebywające z nią w domu na co dzień nie zostały zakażone.

- Warto dodać, że wszyscy członkowie rodziny tej osoby również byli trzykrotnie zaszczepieni. To dobry przykład, żeby pokazać, że szczepienie działa.

W ciągu ostatnich kilku tygodni w powiecie pabianickim przybywa po kilkadzisiąt nowych przypadków zakażeń dziennie. Były momenty, że przekraczaliśmy 100.

- Sytuacja wygląda słabo zarówno w powiecie, jak i w całym województwie. Przyłączamy się do apeli lekarzy o noszenie maseczek, utrzymywanie dystansu i szczepienie siebie i dzieci. Najgorzej sytuacja wygląda w sklepach i na targach. Tam często widać osoby, które nie zasłaniają ust i nosa. Jeśli sami nie będziemy dbać o siebie i innych to pandemia się nigdy nie skończy – apeluje dyrektorka pabianickiego sanepidu.

Kontrole klientów indywidualnych w sklepach prowadzi policja. Tylko oni mogą wystawić w takiej sytuacji mandat. Sanepid kontroluje przedsiębiorców prowadzących sklepy, czy przestrzegają przepisów epidemicznych. Odnoszą się one np. do wpuszczania odpowiedniej liczby klientów, czy wystawienia przy wejściu płynu do dezynfekcji.

- W ostatnim czasie nałożyliśmy kilka mandatów. Kwoty są niewielkie, bo traktujemy to jako ostrzeżenie – dodaje Sumińska.