Aż 65-letnim stażem małżeńskim mogli pochwalić się państwo Irena i Ireneusz Lucimińscy.

jubilat

Małżonkowie poznali się w pracy. Pani Irena była instrumentariuszką w szpitalu w Tuszynku, a pan Ireneusz lekarzem internistą. To nie była jednak miłości od pierwszego spojrzenia.

- Tych spojrzeń było wiele. Żona często miała maseczkę na twarzy, widziałem tylko oczy - dodaje z uśmiechem jubilat.

Państwo Lucimińscy mają dwóch synów, trzech wnuków i jednego prawnuczka.

Jaka jest ich recepta na udane małżeństwo?

- Nie mamy recepty, my jesteśmy takim przeciętnym, polskim małżeństwem – dodaje z uśmiechem pani Irena. - Tak, jak nasz klimat jest różny, tak samo bywało w naszym małżeństwie, ale tornad nie było.

- Tolerancja jest najważniejsza -  dodaje pan Ireneusz.

Złote gody świętowali: państwo Maria i Jan Andrzejewscy, Marianna i Władysław Bartosowie, Mirosława i Bogdan Gamusowie, Janina i Henryk Jachemczakowie, Teresa i Stanisław Jasitczakowie, Małgorzata i Henryk Kamińscy, Helena i Andrzej Makowscy, Anna i Marian Milerowie, Krystyna i Czesław Nowaccy, Barbara i Kazimierz Piątkowscy, Jadwiga i Sławomir Wosiowie, Halina i Kazimierz Wójcikowie, Anna i Andrzej Zieziulowie
Relacja z uroczystości i rozmowy z jubilatami w najbliższym, wtorkowym wydaniu Życia Pabianic.