– Trawa dyskusja co ma być w tych budynkach – mówi prezydent Zbigniew Dychto. – W dawną porodówkę chciałbym wynająć na Zakład Opieki Leczniczej, bo ludzi ciężko chorych, potrzebujących fachowej opieki jest coraz więcej.
Kuchnią szpitalną jest zainteresowane stowarzyszenie Brata Alberta, które chciałby tutaj gotować zupę dla biednych. W dawnym szpitalu dermatologicznym może będą mieszkania dla osób z pożarów lub wyprowadzanych na czas remontów. Jest szansa, że znajdą tutaj miejsce matki z dziećmi, które nie mają się gdzie podziać.
– Tutaj są spore sale z wodą, kanalizacją i z instalacją elektryczną – wylicza. – Można to przerobić na takie właśnie chwilowe małe mieszkanka.
Budynkami po starej pralni są zainteresowani niepełnosprawni intelektualnie, którzy mają teraz siedzibę przy Moniuszki 16.
– Gdyby się wyprowadzili z tej kamienicy, miałbym mieszkania dla ludzi czekających w kolejce – planuje prezydent.
Jest jeszcze stara kotłownia i kilkanaście dużych garaży. Nikt nie zamierza wyprowadzać apteki i prywatnych gabinetów. Obok jest przychodnia zdrowia.
– Chce zostawić park. Zrobić alejki, ustawić ławki i plac zabaw dla dzieci. Teren jest ogrodzony, więc nie obawiam się wandali – wyjaśnia. – A portiernię oddałbym Straży Miejskiej. Ciągle się tułają z jednego lokum na drugie, a tak mieliby własne pomieszczenie.
W sumie do zagospodarowania jest 16 obiektów.