Krótka  burza przeszła nad miastem i narobiła sporo szkód. Na parkigu przy ul. Piotra Skargi wiatr powalił lipę.
Drzewo upadło na zaparkowane obok audi. Złamało też znak drogowy. W aucie stłukło w drobny mak tylnią szybę i pogniotło klapę bagażnika.

- O zdarzeniu powiadomili mnie strażacy - mówi właściciel samochodu.- To bardzo dobre autko. Jeżdżę nim 10 lat.Służy mi do pracy.
Mężczyzna martwi się z powodu straty, bo nie ma ubezpieczenia auto casco.

Złamaną lipę strażacy pocięli na mniejsze kawałki. Widać, ze pień jest spróchniały. Większy podmuch wiatru wystarczył, by się złamało.