Podróżni, którzy korzystają z dworca wieczorami, muszą czekać na pociąg przed budynkiem dworca.

W połowie 2011 roku zakończył się remont dworca, który kosztował ponad 2 miliony złotych. W środku są nowe kasy biletowe PKP i MZK, siedzenia dla podróżnych, ładne toalety. Niestety, z tych wygód można skorzystać tylko do godz. 18.00. Później dworzec jest zamykany, a podróżni muszą czekać na zewnątrz.

- Czy jest możliwość, żeby coś z tym zrobić? - dopytuje radna Aleksandra Stasiak (SLD). - Zbliża się sezon zimowy, robi się coraz zimniej. Tam nawet nie ma zadaszenia, żeby schować się przed deszczem.

Wiceprezydent Grzegorz Mackiewicz bezradnie rozkłada ręce.

- Dworzec jest otwarty dzięki temu, że funkcjonują tam kasy. Niestety PKP rezygnuje z ich prowadzenia i zamyka dworce. To naprawdę duży sukces miasta, że nasz dworzec w ogóle działa – mówi.