- Chciałem zostać prezydentem, żeby ludziom żyło się lepiej - mówił podczas konferencji prasowej Mateusz, uczeń V klasy Szkoły Podstawowej nr 8. - Mam w planach zrobienie nowych dróg i chodników. Wybuduje nowy dom dziecka, duże kino i nowoczesny szpital, oraz blok albo kamienicę. Wtedy rozdam mieszkania tym, którzy ich potrzebują.
Jak się czujesz w nowej roli?
- Jak prezydent – odpowiedział z uśmiechem Mateusz.
11-latek wygrał konkurs ogłoszony przez prezydenta na najlepszą pracę pt. „... gdybym został prezydentem”
„21 października, wszyscy ruszyli do urn. Na listach też było moje nazwisko. Nie miałem dużego poparcia, ale wygrałem.. „ - tak rozpoczął swoje wypracowanie Mateusz.
- Napisał bardzo dorośle, odważnie i sympatycznie – chwalił młodego następcę Zbigniew Dychto.
W konkursie wzięło udział 15 uczniów ze szkół podstawowych. Nagrodą był jeden dzień w roli prezydenta.
Na uroczystym spotkaniu w Urzędzie Miejskim prezydent Dychto przekazał władzę 11-latkowi i jego zastępcom – wiceprezydentom Marii Stencel z Gimnazjum nr 1 i Mateuszowi Sadowskiemu ze Szkoły Podstawowej nr 3.
- Będę starał się dzisiaj pomóc prezydentowi – powiedział Sadowski.
- Postaram się go przekonać, żeby w Pabianicach był uniwersytet – dodała Maria.
Fokczyński zasiadł za prezydenckim biurkiem i wykonał pierwszy telefon do… domu.
- Zostałem prezydentem – z dumą powiedział mamie. - Dzwonię ze służbowego telefony, reszty dowiesz się w domu.
Po kilku minutach zadzwonił telefon do prezydenta.
- Panie prezydencie starosta na pierwszej linii – odezwała się sekretarka.
Roześmiany od ucha do ucha Mateusz podniósł słuchawkę. Przedstawił się.
- Kiedy na ulicy Myśliwskiej będzie porządek? – zapytał starostę.
- Do końca wakacji – obiecał Krzysztof Habura.
- Dlaczego tak długo – nie odpuszczał Mateusz. - Bo kierowcy się skarżą.
Kolejna decyzja młodego prezydenta to odwołanie sprawdzaniu z przyrody, który miał pisać w dzień swojego urzędowania.
Po krótkiej konferencji prasowej młody prezydent wsiadł do auta i razem z kierowcą objechał miasto. Sprawdził jak przebiegają prace remontowe na MOSiRze i remont drogi na starym Bugaju.
Przejął władzę w mieście
opublikowano: 2008-06-02 14:42:55
autor: Namysł Agnieszka
autor: Namysł Agnieszka
Komentarze do artykułu: Przejął władzę w mieście
Nasi internauci napisali 6 komentarzy
komentarz dodano: 2008-06-03 11:30:09
komentarz dodano: 2008-06-03 01:05:13
komentarz dodano: 2008-06-03 00:12:03
komentarz dodano: 2008-06-02 22:35:05
chcialbym aby rzadzili mną poważni ludzie a nie zdziecinnieli. Powazni ludzie wszystko robią po coś. Kto mi powie po co ta szopka ? komu ona służy ?
komentarz dodano: 2008-06-02 20:45:45
komentarz dodano: 2008-06-02 19:51:24
Na dodatek demoralizacja. Te dzieci będą myślały, że wybudują, rozdają, przez telefon pozałatwiają. Trzasku, prasku i załatwione. I w samochód służbowy na objazd włości, poddanym grosz z sakiewki rzucić. Dziecko, żeby wybudować, te bloki, kina i domy dziecka (?!) to ktoś musi ciężko pracować, później ograbia się go z cześci pieniędzy a później struga dobrodzieja.