- Cieszę się, że jestem w Polsce - mówi Staś Pieriec, 16-letni Mołdawianin.

Stasia Pierieca poznaliśmy zimą 2003 roku. Przyjechał wtedy do Pabianic na ferie świąteczne. Grupę dzieci polskiego pochodzenia zaprosiło Stowarzyszenie Wspólnota Polska. Opiekowały się nimi pabianickie rodziny.

Stasia przyjęła pod swój dach pani Bożena Bocharz. Chłopiec miał pecha. W drodze do Polski zachorował na zapalenie wyrostka robaczkowego. Pani Bożena zawiozła go do szpitala, gdzie chirurdzy zoperowali wyrostek. Do domu Staś wrócił zdrowy. Nie zapomniał o swoich opiekunach i Pabianicach.

Staś znowu jest w Polsce. Przyjechał do Pabianic z grupą 9 koleżanek i kolegów z miejscowości Bielce, Komrat, Hirtop. W Polsce spędzą 2-tygodniowe wakacje.

- Wszystkie dzieci mają polskie korzenie - mówi Elena Tudos, opiekunka grupy. - Czworo jest w Polsce po raz pierwszy, pozostali byli wcześniej w naszym kraju.

Ich dziadkowie pochodzą z Polski. Po II wojnie światowej rodziny zostały w Związku Radzieckim, później los rzucił ich do Mołdawii. Należą do Stowarzyszenia Polski Dom w Bielcach.

Wszystkie dzieci chodzą do Szkółki Niedzielnej i uczą się języka polskiego. Pani Elena jest nauczycielką języka rosyjskiego i literatury w szkole zawodowej w Bielcach.

- Mam polskie korzenie - mówi. - Niestety, mój język polski nie jest najlepszy.

Dzieci z Mołdawii przyjechały do nas na zaproszenie Stowarzyszenia Wspólnota Polska. Stowarzyszenie załatwiło wizy i dało pieniądze na podróż. O zorganizowanie pobytu w Pabianicach zadbała Maria Kubiak, nauczycielka ze Szkoły Podstawowej nr 3.

- Pierwszy tydzień spędzą w ośrodku kolonijnym Oratorium w Woli Pszczółeckiej, należącym do parafii św. Maksymiliana - mówi pani Maria. - Potem pojadą do ośrodka w Grotnikach.


***
Rodziny młodych Mołdawian nie są zamożne. Pabianiccy opiekunowie chcieliby przygotować dla dzieci paczki z najpotrzebniejszymi rzeczami. Liczą na hojność właścicieli pabianickich firm. Potrzebne są przybory szkolne, odzież (dresy, polary, obuwie sportowe).

Osoby, które zechcą przyłączyć się do zbiórki, proszone są o skontaktowanie się z panią Marią Kubiak (tel. 227-04-85, 695-41-88-77) lub naszą redakcją (tel. 22-70-400).