Po godz. 13.00 w budynku przy ul. Reymonta 17 chłopiec mieszkający w jednopiętrowym domu zaalarmował mieszkańców, że wybuchł pożar. Przyjechało 5 zastępów strażaków i dwa zastępy strażaków ochotników. Ogień pojawił się w pomieszczeniu pod schodami, prawdopodobnie z winy wadliwej instalacji elektrycznej. Zdążył rozprzestrzenić się na klatkę schodową i do mieszkania na parterze. Strażacy ewakuowali z parteru 6 osób i za pomocą drabiny 8 osób z pierwszego piętra. Jedną chorą wyniesiono.
21 strażaków gasiło dom przez prawie dwie godziny. Całkowicie spłonął lokal mieszkalny na parterze, kuchnia, przedpokój i 5 m kw. drewnianych schodów. Straty oszacowano na 70 tys zł. 4 osoby z objawami zatrucia tlenkiem węgla karetki zawiozły do szpitala. Reszta lokatorów została zawieziona do hotelu. Strażnicy miejscy zabezpieczyli mieszkania. Prawdopodobnie w poniedziałek budynek przyjdzie obejrzeć komisja, która stwierdzi czy nadaje się do remontu. Mieszkańcy dostaną mieszkania zastępcze.