Władze miasta sporo robią, by w Pabianicach nie było kibiców piłkarskich.
Podczas środowego meczu na stadionie PTC pojawiło się kilkaset osób. Jak nigdy od wielu lat! Gdy mecz się rozpoczął, na ulicę Sempołowskiej wkroczyli strażnicy miejscy. I z pasją wtykali mandaty za wycieraczki kilkunastu aut kibiców. Wprawdzie samochody te zaparkowano niezgodnie z przepisami, bo na ulicy jest znak zakazu, ale cóż mieli zrobić kibice? Zwłaszcza, że parking na stadionie był pełny. W „normalnych” miastach przed meczami piłkarskimi władze zezwalają na parkowanie w pobliżu stadionu (na ten czas zasłania się znaki zakazu). To takie proste. Wystarczy odrobina wyobraźni i dobrej woli. Ale nie w Pabianicach...