Uważam, że przy dzisiejszym stanie finansó miasta jest to zupełnie zbyteczny luksusu na tym skrzyżowaniu, poza tym jeżdze tamtedy codziennie i niesądzę żeby ruch na tym skrzyzowaniu większy niz np: na jkimkolwiek skrzyzowabiu przy ul. Moniuszki. Apeluję poprostu przestrzeganie pzrepisów ruchu drogowego [b](a rondo to chyba dla tych co zawracają nagminnie na skrztyżowaniach łąmiąc przez to podstawowy zakaz jaki obowiazuje na skrzyżowaniach[/b]), napewno będzie duzo mniej wypadków. Brawo dla Pana Starosty Habury, dobra stanowcza, decyzja.

Znam dwie osoby co tam miały wypadek. Wsytarczy obok znaku stop wielkie światło STOP, jak to nie pomoże to wtedy światła, rondo.

Wolałabym rondo, ale nie wiem czy w tym przypadku korków mimo wszysto nie zmniejszyły światła, ponieważ umożliwiłyby przejazd osobom, które potrzebują wstrzymania ruchu, żeby zdecydować się ruszenie. I tak jest min. przy skrzyżowaniu Łaska/Torowa/Wiejska

Najlepszym rozwiązaniem w tym miwjscu będzie rondo, a nie kolejna sygnalizacja świetlna w Pabianicach. W P-ce jeszcze nie mamy żadnego ronda. Zgodzę się też że rondo potrzebne jest na skrzyżowaniu ulic: Warszawska, Sikorskiego i Nawrockiego, bo dużo ludzi nawet nie wiem jak się tam poruszać.

Całkowicie popieram budowę sygnalizacji bądź ronda Warszawska, Sikorskiego, Nawrockiego. Bardzo dużo jeżdżę po naszym mieście przejezdzam 2-3 razy dziennie skrzyżowanie 20 stycznia Myśliwska o rożnych porach i nie mam tam większych problemów , natomiast Warszawska Nawrockiego Sikorskiego jest trudno wyjechać i tworzą się korki!!

Absolutnie potrzebna sygnalizacja świetlna Warszawska, Sikorskiego, Nawrockiego!!! Czy nikt tego nie widzi?

Mieszkałem w bloku przy tym skrzyżowaniu ładnych parę lat i z przykrością muszę stwierdzić, że nie było (nie ma tam) tygodnia aby nie doszło do jakieś stłuczki - mimo dobrego oznakowania samego skrzyżowania. Wynika to zapewne z szerokości samej ulicy Myśliwskiej oraz ulicy Waltera która na całym wcześniejszym odcinku ma pierwszeństwo. Światła na 100% rozwiążą sprawę - ale lepszym rozwiązaniem jest rondo - bo nie powoduje zatykania ruchu. Wystarczy w południe przejechać się ulicą Zamkową aby zobaczyć efekt jednych świateł (koło galerii Echo).

a ja bym zaczął od straży miejskiej aby ruszyła tłuste pośladki i na skręcie na tym skrzyżowaniu w prawo. Zakładała blokady na koła bo zawsze jest ten pas zablokowany pasami.A 300tys. za światła kwoty z księżyca.5 tys. powinnien dostac koles za pomalowanie pasow i lini z robota. 50 tys niech kosztuje sygnalizacja i 10 robota. 2 tys kosztuje jedno odblaskowe swiatlo ktore swieci bez przerw widocznosc ponad 100 metrow odleglosci. bateria do wymiany za 5 lat.

Jeżeli już rozwiązywać i naprawiać skrzyżowania to w pierwszym rzędzie jest skrzyżowanie Warszawska, Sikorskiego, Nawrockego. To skrzyżowanie jest kuriozalne, tam w godzinach szczytu wysyłam wszystkich którym przeszkadza to z artykułu.

Może lepiej dla kierowców będzie połatanie tych katastrofalnych nawierzchni, jak nie będzie dziur więcej uwagi poświęcą swojemu bezpieczeństwu a nie dbanie o zawieszenie samochodu.

Nie jestem zwolennikiem P. Starosty.
Niestety muszę przyznać mu rację dotyczącą budowy ronda na tym skrzyżowaniu i nie tylko tym. Musicie Państwo zrozumieć, że sygnalizacja świetlna to większe prawdopodobieństwo tworzenia się korków no i koszty utrzymania (energia potrzebna do oświetlenia jak i ewentualnych uszkodzeń "naszych kochanych" wandali). Oczywiście takie rondo musi spełniać pewne normy techniczne, tj. zapewnienie określonej ilości miejsca, czego w tym miejscu nie brakuje.
Jako kierowca i pabianiczanin proponuję jeszcze rondo na skrzyżowaniu ulic:
- Sikorskiego / Warszawska / Nawrockiego
- Jutrzkowicka / Świetlickiego / Wodna
- likwidacja synalizacji na skrzyżowaniu ulic Łaska / Wiejska / Torowa - wybudowanie ronda, które spowoduje zmniejszenie prędkości samochodów wjeżdżających do miasta od strony Łasku.
To tylko kilka miejsc w Pabianicach, gdzie przydałoby się zmienić organizację ruchu.

Uważam, że rondo byłoby dobrym rozwiązaniem jakby więcej osób wiedziało jak się poruszać, no sorry, ale to co się dzieję przy Port Łódź woła o pomstę i to właśnie przez takich geniuszy robią się korki

Też się opowiem za rondem - światła jeśli już to skrzyżowania warszawska/Sikorskiego lub Warszawska/Myśliwska,ew. na Dużym Skręcie - tam w szczycie czasami jest zator, który światła mogły by rozładować. Ale skrzyżowanie o którym mowa w artykule? Jeżdżę tam od paru lat i nie zdarzyło mi się dłużej czekać, chyba, że jakiś "nieśmiały" kierowca nie mógł ruszyć...

TRZYSTA TYSIĘCY ZŁOTYCH POLSKICH na światła ??? Czy one są z PLATYNY ???

chyba wszyscy się zgadzamy - skrzyżowanie jakich wiele; w celu zwrócenia uwagi na zmianę organizacji ruchu wystarczy poprawić oznakowanie poziome; Stanek przesadza - zastanawiam się jedynie - z jakiego rzeczywiście powodu ;)

pewnie ze rondo!!! nareszcie będzie gdzie polatać i to prawie pod domem, może być wąskie tylko żeby było długie :D
P.S. kilka grubych rur i kilka sygnalizatorów + jakiś sterownik kosztuje 300.000zł? założę się że koszt materiałów nie przekracza 20.000zł. jeżeli przerobienie zwykłego skrzyżowania na rondo jest tańsze niż sygnalizacja to chyba ktoś powinien wylecieć z roboty.

Jest wiele bardziej niebezpiecznych skrzyżowań w naszym mieście niż to, tam oznakowanie jest na tyle dobre że jeśli ktoś patrzy na znaki to nie ma prawa sie wydarzyć żaden wypadek

Nie jest istotne czy na tym skrzyżowaniu dochodzi raz dziennie, czy raz na tydzień do stłuczek...najistotniejsze jest to, że kierowcy jadący ul Myśliwską i ul. W Janke nie respektują znaku STOP.
Trasa ta jest skrótem dla kierowców spoza Pabianic jadących zarówno od Bełchatowa jak i do Bełchatowa .... i właśnie ci kierowcy, znak "stop" mają w głębokim poważaniu. Rondo byłoby najlepszym rozwiązaniem poprawiajaym bezpieczeństwo na tym skrzyżowaniu.

Nie znam co prawda statystyk policyjnych, ale jakoś nie wydaję mi się, aby na tym skrzyżowaniu codziennie dochodziło do stłuczek i wypadków, jak sugeruje to Pan rady Stanek. Przejeżdżam przez nie bardzo często i nigdy nie miałem tam groźnej sytuacji spowodowanej czy to z mojej winy czy innego kierowcy. Skrzyżowanie jest dość klarowne, widoczność niezła, wystarczy stosować się do stojącego tam znaku STOP i mieć odrobinę umiejętności w prowadzeniu samochodu.

Ponadto obawiam się, że postawienie tam świateł kompletnie mija się z celem. Będzie jedynie kolejną blokadą płynności ruchu. Z pobieżnych obserwacji nie jest to przecież bardzo ruchliwe skrzyżowanie, zwłaszcza na w kierunku wschód-zachód. Ruch generuje przede wszystkim ulica Myśliwska, czyli trasa w stronę Łodzi. Pomimo stojącego znaku STOP ruch w tym kierunku jest dość płynny, a trasa się nie korkuje.

Nie wiem więc, po pierwsze, skąd przekonanie radnego o bezustannych kolizjach drogowych. Po drugie zaś, czy zdaje on sobie sprawę z ograniczenia przepustowości skrzyżowania co po postawieniu świateł niewątpliwie nastąpi. Nie ma zaś nic bardziej irytującego jak stanie na czerwonym świetle kiedy z prostopadłych ulic nic nie jedzie, co akurat na tym skrzyżowaniu może występować dość często. Stawianie wszędzie świateł naprawdę nie jest sposobem na załatwienie wszystkich problemów związanych z bezpieczeństwem ruchu drogowego. Nawet na skrzyżowaniach uzbrojonych po zęby w sygnalizatory zdarzają się groźne wypadki o czym czytając choćby ŻP można się przekonać.

Rondo TAK, światła NIE...
Kolejne światła i korki? Zastanówcie się. To skrzyżowanie nie jest niebezpieczne jeśli przestrzega się znaków. Jest tam wyraźny znak STOP. Jeśli się zatrzymasz i spojrzysz w jedną i drugą stronę, to nic nie ma prawa się stać... A może trzeba wysłać kilku kierowców na ponowne egzaminy, lub godziny doszkalające?

Rondo to bardzo dobry pomysł bo w nocy dużego ruchu nie ma więc bez sensu było bu bezwiednie stać

No rondo bo przecież Panie nie dasz 300tys. żeby ci nie ubyło za dużo !!!!!!!