W starej hali przy ulicy Orlej 1 lekcje wychowania fizycznego mają uczniowie Gimnazjum nr 2. Ponieważ dach się rozsypywał, władze miasta musiały zlecić remont. W połowie zeszłego roku przetarg wygrała firma z Chechła. Za nowy dach hali i ocieplenie ścian nad oknami kasa miejska ma zapłacić 284.000 zł.

- Nie płaćmy ani grosza za fuszerkę! - ostrzega radny Krzysztof Habura.

Według projektu na dachu miała leżeć skuteczna folia paraizolacyjna. Zamiast niej remontowcy położyli tanią włókninę polipropylenową, która przepuszcza parę wodną. Warstwy dachu miały być izolacją, ale nie są. Skutkiem tego dach skoroduje i może runąć dzieciom na głowy. Może też przeciekać, bo położono tylko jedną warstwę papy zamiast dwóch.

Za kontrolę remontu dachu wzięła się komisja składająca się z radnych. Byli w niej: Grzegorz Mackiewicz, Jerzy Binder i Habura. Obliczyli, że używając do remontu tańszych i niezgodnych z dokumentacją materiałów, wykonawca "zaoszczędził" około 50.000 zł. Doszli do tego po sprawdzeniu zapisów w dzienniku budowy i obejrzeniu dachu.

- Żenujące jest to, że budowa była regularnie kontrolowana przez inspektora z Urzędu Miejskiego, a w dokumentacji nie ma śladu zapisów o zamianach materiałów - mówi Mackiewicz, przewodniczący Komisji Rewizyjnej. - Wygląda tak, jakby inspektor nigdy nie był na remontowanym dachu.

Wczoraj Komisja Rewizyjna zebrała się, by zasugerować Radzie Miejskiej skierowanie doniesienia do prokuratury przeciwko właścicielowi firmy budowlanej z Chechła. Radni uważają też, że prokurator powinien się zająć kierownikiem budowy, bo to on odpowiada za dziennik budowy. Mają pretensje do Krzysztofa Denuszka, kierownika referatu inwestycji i remontów Urzędu Miejskiego, oraz do inspektora tego wydziału, Andrzeja Mikołajczyka. To oni przeprowadzali kontrole robót i podpisali się na protokole odbioru dachu.

- Mamy podstawy twierdzić, że remont dachu nie został zrobiony zgodnie z umową, projektem technicznym i sztuką budowlaną - dodaje radny Habura. - Uważam, że firma budowlana powinna na swój koszt ułożyć go jeszcze raz, ale prawidłowo.

Jeśli wykonawca nie zrobi tego, blacha i kołki montażowe skorodują, a skroplona para wodna będzie kapać na podłogę i niszczyć parkiet.

Radni z Komisji Rewizyjnej (Mariola Florczak, Adam Śmiech, Jarosław Cichosz i Grzegorz Mackiewicz) zdecydowali złożyć wnioski z kontroli na ręce Jerzego Marynowskiego, przewodniczącego Rady Miejskiej. Teraz o tym, czy partaczami zajmie się prokurator, zdecydują radni, głosując na sesji. Do tej pory firmie budowlanej z Chechła wypłacono już 140.000 zł.
Inwestycje w mieście nadzorują naczelnik Jadwiga Dąbrowska i wiceprezydent Marek Błoch.