Kilkuletni chłopiec omal się nie udusił, gdy wraz ze słodkim napojem połknął osę. Owad użądlił go w krtań. Szyja szybko puchła, dziecko nie mogło oddychać. Tylko przytomność ojca, który natychmiast zawiózł synka do szpitala, uratowała chłopca.
- Podobnych przypadków mamy w tym roku niespotykanie dużo - przyznają pabianiccy lekarze.
Strach przed użądleniem jest tak duży, że 6-8 razy dziennie mieszkańcy naszego miasta wzywają strażaków. Chcą, żeby z domów i altanek usunęli gniazda os.

(cały artykuł - w najnowszym Życiu Pabianic)