Podnoszenie sztangi (50 kg), podciąganie i ćwiczenie bicepsów - tak wyglądał pierwszy trening prezydenta Dychty, który jako pierwszy przetestował sprawność urządzeń. Za 5.000 zł strażnicy miejscy urządzili siłownię dla siebie. Pieniądze dali sponsorzy: PaFaNa, ZWiK, ZEC i ZGM, a strażnicy własnoręcznie po godzinach pracy wyremontowali pomieszczenie.

- Mamy kompletny zestaw hantli, ławki do ćwiczeń, wyciągi, drążek i poręcze - wylicza strażnik Marek Szwej. - Za jednym wejściem może ćwiczyć 3-4 strażników.

Treningi planują zacząć od ogólnorozwojówki. Jedni chcą poprawić kondycję, inni zgubić zbędne kilogramy.

- Treningi będą po godzinach pracy - mówi komendant Andrzej Wojkowski. - Strażnicy mają zgodę na przebywanie poza służbą na terenie komendy.

Strażnicy regularnie już mają treningi z instruktorem walki wręcz - byłym policjantem oddziału antyterrorystycznego. Przeszli szkolenie ratownictwa medycznego na basenie.

- Mamy klub płetwonurków przy Straży Miejskiej. Trenujemy na basenie - mówi Paweł Zysk. - Duży ukłon w stronę naszego komendanta, że rozumie potrzeby podwładnych.