Od wczoraj przed sklepem z dopalaczami przy ul. Zielonej stoi całodobowy posterunek. O jego ustawieniu pisaliśmy TUTAJ.
Wczoraj w sklepie była też kontrola. Po niej sanepid zaplombował wejście do budynku. Od tamtego czasu żaden klient nie kupił tam dopalaczy.
- Kręcił się jeden przez chwilę, ale zrezygnował – mówi Tomasz Makrocki, komendant Straży Miejskiej.
Przez całą noc na posterunku czuwali strażnik i policjant. Pilnowali, aby nikt nie zerwał plomby.
Klientów sklepu, którzy jednak zdecydują się na kupienie towaru, czeka kontrola. Funkcjonariusze mogą zarekwirować zakupione dopalacze.
- Bo istnieje podejrzenie, że są to substancje zabronione – dodaje komendant.
Komentarze do artykułu: Sukces pierwszej nocy
Nasi internauci napisali 2 komentarzy
komentarz dodano: 2018-03-01 16:37:36
komentarz dodano: 2018-03-01 12:33:45
Jest ( i była ) określona władza w RP. Komu w tym kraju zależy na sprzedaży tego gówna. Ludzie po dopach umierają a Policja i SM, mają zbędną robotę !