Wybór imienia to niewątpliwie bardzo poważna decyzja, bo będzie towarzyszyło dziecku przez całe życie. A jakie w tym roku pabianiczanie wybierali imiona dla swoich pociech?

Według statystyk Urzędu Stanu Cywilnego w Pabianicach najczęściej wybieranymi imionami dla dzieci urodzonych w 2014 roku były: Kuba (20) i Maja (17). To nie przypadek, bo są najpopularniejsze od kilku lat. W 2013 w Polsce najczęściej wybieranymi imionami (według raportu Ministerstwa Spraw Wewnętrznych) dla dziewczynek były: Lena, Julia, Zuzanna i Maja, natomiast dla chłopców: Jakub, Kacper, Filip i Szymon. Imiona te wciąż podobają się świeżo upieczonym rodzicom.

Oprócz Kubusiów i Maj najwięcej w tym roku w Pabianicach urodziło się też Lenek (14) i Antosiów (12). W ciągu roku przybyło również dzieci o imionach: Julia (12), Oliwia (11), Kacper (10), Filip (9), Mateusz (8), Nadia (8), Adam, Aleksandra, Franciszek, Jan, Marcel, Michał, Miłosz, Natalia, Nikola, Oliwier, Piotr, Szymon, Wiktoria – po 7.

Przybyło także kilka zagranicznych, mniej popularnych: Alex, Alexander, Angelo, Brian, Bruno, Dakota, Dennis, Isabella, Jean, Jessica, Kenzo, Kevin, Khaled, Lajwanti, Luca, Michele, Nadim, Naomi, Nathan, Oscar, Patrick, Rohit, Ryan, Tommy. Pojawienie się takich imion niekoniecznie związane jest z emigrantami. Rodzice - Polacy też mogą tak nazwać swoje dziecko.

- Jeżeli rodzice sobie tego życzą, ich dziecko może nosić zagraniczne imię - mówi Maria Klonowska, kierownik USC. - Wcale nie trzeba tego imienia zapisywać w spolszczonej formie.

Wielu pabianiczan wróciło też do korzeni, więc w tym roku urodziło się sześć Hań, pięć Amelek, cztery Alicje i Zosie, trzy Tosie, Gabrysie i Stasie, dwóch Julianów i Leonów oraz po jednej Basi, Bogusi, Dobrusi i jednym Tadeuszu.

Nadano również wiele oryginalnych imion. Pojawiają się sporadycznie: Kornelia, Fabian, Nela, Aurelia, Bianka, Feliks, Letycja, Hugo czy Nikol. Rzadko spotykane imiona często wpływają na późniejsze życie dziecka.

28-letnia Seweryna nigdy nie spotkała się z osobą, która miałaby tak samo na imię, jak ona.

- Dostaję czasem e-maile, w których ludzie zwracają się do mnie „panie Sewerynie” - mówi Seweryna Gabara-Rąkowska. - Męska wersja tego imienia jest trochę bardziej popularna, stąd takie pomyłki.

Kobieta nietypowe imię dostała po ulubionej autorce książek mamy, pisarce Sewerynie Szmaglewskiej.

Natomiast Fabian przez swoje niespotykane imię nie potrzebował ksywy. Wszyscy od razu kojarzyli, o kogo chodzi.

- Nigdy nie spotkałem w swoim otoczeniu osoby o tym samym imieniu - mówi Fabian Góralczyk. - W nowej szkole prawie na każdej lekcji byłem brany przez to do odpowiedzi.

W liceum Fabian przyjaźnił się z chłopakiem o równie niezwykłym imieniu, Oktawianem.

- Tam to dopiero robiliśmy furorę z takimi imionami - mówi ze śmiechem chłopak.

79-letni pan Arnold Wittstock także w swoim życiu nie spotkał nikogo o tym samym imieniu.

- Choć z tego, co się dowiedziałem, jest jeszcze kilka osób w Pabianicach o tym imieniu - mówi mężczyzna. - Moje imię kojarzyło mi się zawsze z aktorem i byłym gubernatorem Kalifornii Arnoldem Schwarzeneggerem.

Pan Arnold był rozpoznawalny nie tylko z racji swojego imienia.

- Zawsze nosiłem też charakterystyczną brodę - dodaje.

Jednak nadając dziecku niespotykane bądź zagraniczne imię powinniśmy być ostrożni. Urzędnik ma prawo odmówić nam zarejestrowania dziecka.

- Możemy odmówić rodzicom, jeśli imię jest ośmieszające, bądź nie określa płci dziecka - mówi kierownik.

Zaraz po urodzeniu dziecka rodzice powinni udać się do USC i zarejestrować malca. Mają na to 14 dni. Jeśli nie uczynią tego w tym terminie, zaczną dostawać wezwania. Gdy to nie poskutkuje, urząd ma prawo wybrać imię dziecku spośród najbardziej popularnych w danym roku. Spokojnie, takie imię można jeszcze zmienić.

- Jeśli rodzic się rozmyśli i zechce zmienić zarejestrowane imię dziecka, może to zrobić przez następne pół roku - dodaje Klonowska.