- Marszałkowi Markowi Jurkowi nasza praca się spodobała - skromnie wyznaje Anna Ostaszewska. - Przyjął nawet zaproszenie na domowy obiad.

Sejmowa limuzyna i barczyści ochroniarze przed domem w Ksawerowie wzbudzali spore zainteresowanie sąsiadów. Kiedy marszałek odjechał, posypały się pytania.

- Nasza kopia obrazu zawiśnie w Sejmie, gdy zgodzi się na to kościelna Kongregacja do spraw Nauki i Wiary - odpowiada Tomasz Ostaszewski.

- To druga nasza kopia obrazu Matki Bożej Trybunalskiej - dodaje Anna.

Pierwszą błogosławił papież Jan Paweł II w czerwcu 2004 roku. Ostaszewscy pojechali z nią do Watykanu.

- Byliśmy na audiencji generalnej - wspominają. - Czekając na spotkanie z papieżem, układaliśmy sobie słowa, jakie powiemy. Ostatecznie, nie powiedzieliśmy nic.

Tak bardzo byli wzruszeni. Ojciec Święty pobłogosławił także złote korony, które miały zawisnąć na oryginale obrazu.

Ostaszewscy zrobili je misternie, naśladując techniki mistrzów złotniczych z XVI wieku.

- Chcieliśmy nawiązać do czasów, w których malowano obraz - mówią.

Pobłogosławione korony wróciły do Piotrkowa, a obraz został w Watykanie.

- To był nasz dar. Powędrował później do kościoła w Ameryce Południowej - mówią Ostaszewscy.

W zeszłym roku Matkę Bożą Trybunalską ukoronował Benedykt XVI podczas pielgrzymki do Polski.

- Zastanawialiśmy się, jak przymocować korony do obrazu - wspomina Anna. - Wymyśliłam, że najlepsze będą magnesy.

Podczas uroczystości spore emocje przeżywał prymas Józef Glemp. Dlaczego? Bo do mocowania koron zwykle służą haczyki i dziurki w płótnie. A w obrazie Matki Bożej Trybunalskiej nie było ich. Prymas odetchnął, gdy Benedykt XVI przytknął korony do obrazu, a te same przylgnęły do głów Matki Bożej i Jezusa.

- Wiemy, że papież ćwiczył ten ruch przed uroczystością - dodają Ostaszewscy.

Drugą kopię obrazu zamówili w Ksawerowie posłowie i senatorowie. Chcą w ten sposób nawiązać do historii Polski. Bo to właśnie w Piotrkowie zwoływano pierwsze sejmy. Obraz Matki Bożej Trybunalskiej wynoszono wówczas z sanktuarium do sali, gdzie obradował Trybunał Koronny Rzeczpospolitej. Matka Boża miała czuwać nad sprawiedliwymi sądami.


***
Namalowanie obrazu Matki Bożej Trybunalskiej wiąże się z cudownym ocaleniem młodego kapitana. W kopalni wapna w Sulejowie oberwała się na niego ziemia. Czując, że to koniec, kapitan wezwał na pomoc Matkę Bożą. Ocalał. Z wdzięczności pojechał do Rzymu, gdzie u włoskich mistrzów zamówił obraz Pocieszenia Najświętszej Maryi Panny. Obraz ten przywiózł do Piotrkowa.


***
Ostaszewscy studiowali na Wydziale Konserwacji Zabytków Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu. Pracowali m.in. przy odnawianiu pałacu Poznańskiego w Łodzi i prezbiterium kościoła w Bratoszewicach. Największy ich obraz ma wymiary 260 cm na 460 cm - to postać Chrystusa.